Pociągi na trasie Skawina - Kraków Podgórze mają kursować dwa razy w ciągu godziny, a czas przejazdu wynosi mniej niż pół godziny. Jednak, jak mówią nam mieszkańcy, budynek dworca, w którym obecnie mieści się siedziba Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skawinie, nie jest do końca przystosowany do obsługi tych połączeń.
Kas biletowych brak, poczekalnia niby całodobowa, jest w niej biletomat, ale jest godzina 14-ta, światło zgaszone a drzwi zamknięte - mówi nam jeden z pasażerów czekających na pociąg.
W budynku dworca, oprócz biblioteki, mieści się należąca do czytelni kawiarnia, w której, jak zapewnia nas kierowniczka placówki, można na spokojnie poczekać na pociąg.
Nawet jeśli ktoś nie chce lub nie ma środków na zakup kawy, kanapki czy ciasta, na pewno nikogo nie wyrzucimy. Można też na spokojnie usiąść między regałami i tam to grudniowe oczekiwanie na pociąg "przezimować" - mówi Joanna Węgrzyn, zastępczyni dyrektora czytelni.
Biblioteka jest otwarta od 9:00 do 19:00, czyli w godzinach, w których najwięcej pasażerów korzysta z połączeń kolejowych. Jednak poczekalnia, która ma być całodobowa, nie jest wyposażona w żadne miejsca do siedzenia.
Można tam tylko stać a stać, a mamy grudzień, jest zimno i będzie tylko zimniej... no trochę słabo to wygląda - dodaje mieszkaniec Skawiny.
Administratorem tego budynku jest Miejska Biblioteka Publiczna podlegająca pod Urząd Miasta i Gminy w Skawinie, którego przedstawiciel zapewnia nas, że już w styczniu będzie można w poczekalni nie tylko stać, ale i usiąść.
Obecnie prowadzimy przetarg, w którym wyłonimy wykonawcę odpowiednich ławek - mówi Marcin Kozielski, rzecznik prasowy skawińskiego ratusza.
Początkowo połączenia SKA miały obejmować trasę Kraków - Oświęcim przez Skawinę i Zator, jednak małopolski urząd marszałkowski i gminy nie porozumiały się w sprawie finansowania.