"Prosimy o cierpliwość, bo park jeszcze nie jest odebrany przez miasto", tłumaczy Barbara Kazimierowicz z ZZM.
Żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, bo wszyscy wiemy, że jest duża potrzeba, by te tereny były udostępnione, 20 maja wykonawca zgłosi gotowość do odbioru części tego obszaru.
Nie oznacza to jednak, że już wtedy Zakrzówek będzie dostępny - pozostają bowiem decyzje odpowiednich instytucji, które muszą zezwolić wykonawcy na częściowe otwarcie terenu.
Odpadkami na Zakrzówku przejmują się krakowianie, którzy chętnie spędziliby ciepłe dni na łonie natury.
Zakrzówek jest teraz bardzo brudnym miejscem. Kiedyś, gdy tam spacerowałam, było bardzo pięknie i przyjemnie. A teraz, gdzie nie spojrzę, góry śmieci. Uważam, że powinno tam być więcej koszy. Ktoś powinien się tym zająć.
Mało przyjemnie jest, nieciekawie. To nie jest dobre - na przykład - dla dzieci, które, kiedy jest brudno, mogą się na coś natknąć. Dlatego uważam, że powinni zdecydowanie bardziej zadbać o tamtejsze środowisko.
To znaczy jest brudno, to prawda, ale wydaje mi się, że jest lepiej niż w zeszłym roku.
Docelowo na Zakrzówku powstanie pięć pływających basenów. Każdy z nich będzie miał inną głębokość - od głębokich na osiemdziesiąt centymetrów akwenów dla dzieci po przeznaczone dla profesjonalistów zbiorniki, które będą sięgać ponad trzech metrów. Jest szansa, że z kąpieliska skorzystamy jeszcze w te wakacje - jak zapewnił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.