Krakowski smog nie daje oddychać
19 grudnia w Krakowie smog dusi mieszkańców. To nie nowość - stolica Małopolski, zwłaszcza zimą, szczególnie cierpi z powodu zanieczyszczonego powietrza. Wprowadzenie zakazu palenia węglem i drewnem zmniejszyło liczbę dni smogowych, te jednak nadal występują.
"Winne okazuje się ukształtowanie terenu i to, że zanieczyszczenia ze spalania paliw stałych migrują do Krakowa z sąsiednich gmin. Dalsza poprawa jakości powietrza będzie wymagać współpracy całego województwa" – słyszymy w Krakowskim Alarmie Smogowym.
Sprawę pogarsza fakt, że ze względu na opóźnienie przepisów uchwały antysmogowej, na zlikwidowanie "kopciuchów" wokół Krakowa trzeba będzie poczekać.
Polecany artykuł:
Jaka jest dzisiaj jakość powietrza w Krakowie?
19 grudnia mapa Krakowa świeci się na czerwono i pomarańczowo. Najgorzej jest w ścisłym centrum oraz w okolicach Dąbia i Grzegórzek - tam normy stężenia pyłów PM 2.5 zostały przekroczone ponad czterokrotnie. W pozostałych rejonach miasta jest lepiej, choć i tak wskaźniki wskazują na kolor pomarańczowy, co mówi nam, że powietrze jest zanieczyszczone i ma negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców.
- 19 grudnia najgorsza sytuacja smogowa panuje w centrum Krakowa:
- zanieczyszczone również północne rejony miasta:
- południe miasta:
- zachodnie rejony:
- wysokie stężenie szkodliwych pyłów notuje się także w rejonie Dąbia i Grzegórzek: