Spółdzielnia chce wyciąć kilkaset drzew? Tak uważają mieszkańcy Nowego Bieżanowa. Napisali petycję w tej sprawie

i

Autor: Kuba Paduch, Radio ESKA Nasz reporter odwiedził spółdzielnię "Nowy Bieżanów", ale zarząd był na szkoleniu. Ma wrócić w poniedziałek.

Spółdzielnia chce wyciąć kilkaset drzew? Tak uważają mieszkańcy Nowego Bieżanowa. Napisali petycję w tej sprawie

2021-11-19 13:13

Mieszkańcy Nowego Bieżanowa biją na alarm w sprawie planowanej tam wycinki drzewostanu. Tamtejsza spółdzielnia mieszkaniowa od 21 października zapowiada, że chce usunąć przynajmniej kilkadziesiąt drzew przy ulicach wokół pętli tramwajowej. Zaniepokojeni mieszkańcy szacują, że drzew zniknie znacznie więcej. Według spółdzielni drzewa są w złym stanie zdrowia. Mieszkańcy nie dają temu wiary.

300 drzew pod topór? Tego obawiają się mieszkańcy południowo-wschodniego Krakowa. Spółdzielnia mieszkaniowa "Nowy Bieżanów" od października informuje o zamiarze wycinki przynajmniej kilkudziesięciu drzew. Między innymi przy ulicach Barbary, Heleny i Aleksandry. Według spółdzielni drzewa są chore i suche przez co stanowią zagrożenie. Mieszkanka ulicy Mała Góra Pani Beata Krystyniecka w to nie wierzy.

Powinniśmy iść śladem na przykład Nowej Huty, gdzie stoją stare drzewa i nikt nie ma z nimi żadnego problemu. Nie słyszałam do tej pory, żeby stanowiły jakiekolwiek zagrożenie - mówi.

300 sztuk to szacunki mieszkańców. Przygotowali petycję, w której domagają się przebadania drzew przez dendrologa i publikacji wyników. Obecnie ma prawie 700 podpisów. Podobnego zdania jest ekolog Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.

Dobrym sposobem jest sięgnięcie do wzorców sprzed roku ze spółdzielni "Kabel". Spółdzielnia zatrudniła zewnętrzną firmę dendrologiczną. Eksperci dokonali oceny drzew, wskazali które drzewa i w jaki sposób należy pielęgnować, a które należy usunąć. Potem spółdzielnia ogłosiła, że jest spotkanie z osobami, które przygotowały ekspertyzę, że każdy może przyjść i się z nią zapoznać - tłumaczy.

Spółdzielnia po ogłoszeniu planów wycinki w październiku dała mieszkańcom miesiąc na uwagi dotyczące wycinki i wskazanie miejsc nasadzeń zastępczych. Mieszkańcy próbowali dowiedzieć się więcej na temat planów więc zgłosili się do spółdzielni z prośbą o wgląd do dokumentacji. W odpowiedzi usłyszeli, że po złożeniu pisemnego wniosku otrzymają odpowiedź w ciągu trzech miesięcy. Wysłaliśmy pytania do spółdzielni, której zarząd był w piątek niedostępny ze względu na szkolenie. Czekamy na odpowiedź.

Z mieszkańcami Nowego Biezanowa rozmawiał nasz reporter Kuba Paduch:
Tak się ratuje drzewa przed wycinką w Sosnowcu.