Strefa Czystego Transportu, korek, Kraków

i

Autor: Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie

Wiadomości

Strefa Czystego Transportu po nowemu. Kierowcy spoza Krakowa zapłacą 500 zł miesięcznie

2024-12-18 15:31

Kraków zaprezentował już propozycję skorygowanych zasad funkcjonowania Strefy Czystego Transportu. Zgodnie z nowymi rozwiązaniami, mieszkańcy stolicy Małopolski zostaną objęci jej wymogami od 2030 roku. Z kolei pojazdy kierowców spoza Krakowa nowe wymagania mają spełniać od 1 lipca 2025 roku. Jeśli tak nie będzie, wówczas ich właściciele będą mogli uiścić opłaty emisyjne, aby wjechać na teren SCT. Te wyniosą 2,50 zł za godzinę, lub abonamentowe 20 zł za dzień i 500 zł za miesiąc. Opłaty to jednak rozwiązanie przejściowe do 2028 roku. Potem osoby przyjeżdżające do Krakowa będą musiały dostosować się do zmian. O nową SCT w Krakowie pytaliśmy Zarząd Transportu Publicznego i miejskich radnych.

Spis treści

  1. Kraków. Taka będzie nowa Strefa Czystego Transportu
  2. Strefa Czystego Transportu w Krakowie. Zmiany dla mieszkańców opóźnione
  3. Kraków. Jaki będzie obszar Strefy Czystego Transportu?
  4. SCT w Krakowie. Czy będą wyjątki?

Kraków. Taka będzie nowa Strefa Czystego Transportu

Temat wprowadzenia w Krakowie Strefy Czystego Transportu wydaje się nigdy nie kończyć. Przypomnijmy – miejscy radni uchwałę o SCT przyjęli jeszcze w 2022 roku, ale ostatecznie ta nie weszła w życie, ponieważ Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził jej nieważność, wskazując na liczne wady, w tym m.in. brak jasnego określenia jej granic. Wyrok ten jest nieprawomocny. We wtorek, 17 grudnia zaproponowano wstępne propozycje skorygowanych zasad funkcjonowania SCT w Krakowie. O co chodzi? Zgodnie z projektem, Strefa Czystego Transportu w Krakowie zostanie wprowadzona od 1 lipca 2025 roku, jednak obostrzenia nie będą dotyczyły wszystkich, bo mieszkańcy płacący w mieście podatki będą objęci wymogami SCT dopiero od 1 lipca 2030 roku. Co z osobami spoza Krakowa? Od 1 lipca 2025 roku, aby pojazd mógł jeździć po SCT w Krakowie, będzie musiał spełniać następujące wymagania:

  • w przypadku diesli auto musi być wyprodukowane przynajmniej w 2014 r. albo spełniać wymagania normy emisji Euro 6 (wystarczy spełnienie jednego z tych wymogów),
  • w przypadku pojazdów z zapłonem iskrowym (pojazdy benzynowe, także te z instalacją LPG) auto musi być wyprodukowane przynajmniej w 2005 r. albo spełniać wymagania normy emisji Euro 4.

Restrykcje SCT w Krakowie będą jednak zaostrzone od 1 lipca 2030 roku:

  • w przypadku diesli auto będzie musiało być wyprodukowane przynajmniej w 2018 r. lub spełniać wymagania normy emisji Euro 6dT,
  • w przypadku aut benzynowych i LPG wymagania się nie zmienią: będzie to minimum rok produkcji 2005 lub minimum norma emisji Euro 4.

Kierowcy spoza Krakowa, których pojazdy nie spełniają wymagań będą mogli poruszać się po mieście po uiszczeniu opłaty emisyjnej. To jednak rozwiązanie przejściowe, obowiązujące do czerwca 2028 roku. Właśnie do tego czasu auta niespełniające wymagań będą mogły poruszać się po Krakowie po uiszczeniu odpowiedniej opłaty. Co potem? Potem trzeba będzie przystosować się do nowych zasad, czyli wymienić samochód na taki, który rzeczone wymagania SCT spełnia. Ile będą wynosiły opłaty za SCT w Krakowie? (opłata emisyjna):

  • 2,50 zł za godzinę,
  • abonament 20 zł za dzień,
  • abonament 500 zł za miesiąc.

Strefa Czystego Transportu w Krakowie. Zmiany dla mieszkańców opóźnione

Najwięcej czasu na dostosowanie się do nowej SCT w Krakowie będą mieli mieszkańcy miasta i osoby odprowadzające podatki w stolicy Małopolski. Nawet, jeśli ich samochody nie będą spełniały wymogów technicznych dla aut w SCT, będą mogli swobodnie poruszać się nimi po mieście bez żadnych ograniczeń do 1 lipca 2030 roku.

Dopiero od tej daty ich auta będą musiały stosować się do wymogów strefy. Aby uzyskać to uprawnienie, konieczne będzie tylko zgłoszenie pojazdu do automatycznego systemu. Wyłączenie to będzie obejmowało wszystkie pojazdy zakupione przed wejściem w życie uchwały – informuje Zarząd Transportu Publicznego.

Co z identyfikacją pojazdów? Nowa propozycja zakłada dwa sposoby weryfikacji, czy pojazd jest uprawiony do wjazdu do SCT w Krakowie, czyli:

  • automatyczna weryfikacja uprawnień pojazdu na podstawie danych znajdujących się w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) – to rozwiązanie sprawi, że właściciele większości pojazdów nie będą musieli zgłaszać się do urzędu po potwierdzenie uprawnienia. System weryfikuje to bez ich udziału,
  • automatyczna weryfikacja uprawnień pojazdu na podstawie danych podanych przez jego właściciela do urzędu miasta – będzie to dotyczyć pojazdów, które po SCT będą mogły poruszać się na podstawie specjalnych uprawnień (np. samochód należący do mieszkańca albo auto osoby z niepełnosprawnością ruchową). Po rejestracji pojazdu w systemie i pozytywnej weryfikacji nie będzie on zatrzymywany do kontroli.

Kraków. Jaki będzie obszar Strefy Czystego Transportu?

Jak zapowiada ZTP, nowa Strefa Czystego Transportu w Krakowie obejmie niemal całe miasto, z wyjątkiem terenów na wschód od drogi ekspresowej S7, czyli terenów otaczających Kombinat. Nie obejmie ona również kluczowych łączników obwodnicy autostradowej, takich jak ul. Zakopiańska, al. 29 Listopada czy ul. Wielicka po to, aby zapewnić dostęp do ważnych miejsc, takich jak szpitale, parkingi P&R czy węzły autostradowe.

Zasadniczo, wbrew narracji urzędu, mamy tu do czynienia bardziej z zaostrzeniem, niż łagodzeniem wymagań. Po pierwsze – już za pół roku wejdą w życie ostrzejsze przepisy niż te, które proponował jeszcze prezydent Jacek Majchrowski. Przypomnę – od przyszłego roku miały to być normy EURO 3 i EURO 5, a teraz będą to normy EURO 4 i EURO 6. Oczywiście początkowo zmiany te nie obowiązują mieszkańców Krakowa, jeśli mają już zarejestrowane takie samochody, natomiast nie będzie możliwe już kupno pojazdu o niższych normach. Więc to dotyczy również mieszkańców tyle, że nie tych, którzy już takie samochody posiadają. Od 2030 roku planuje się radykalne zaostrzenie przepisów, bo aż o dwie normy EURO, względem propozycji Jacka Majchrowskiego (norma EURO 6dT lub minimalny rok produkcji 2018) – komentuje radny Michał Drewnicki.

Jak dodaje, problemy ze Strefą Czystego Transportu mogą mieć również osoby dojeżdżające do pracy w Krakowie.

Prezydent Miszalski mówił w kampanii jedno, a widzimy jeszcze większe zaostrzenie przepisów niż to, co proponował Jacek Majchrowski. Moim zdaniem to bardzo nieprzemyślane. Najprawdopodobniej znów będziemy mieli do czynienia z wielkimi awanturami. Projekt wyeliminuje jeszcze więcej osób, niż wcześniejsza propozycja. Zmiany mogą skutkować tym, że część ludzi będzie musiało zrezygnować z pracy w Krakowie, albo płacić 500 zł miesięcznie, aby jeszcze przez trzy lata móc wjeżdżać. De facto z dnia na dzień wielu pracowników mieszkających pod Krakowem, a takich osób jest bardzo wiele, będzie musiało odstawić swoje samochody. Gdyby transport w Krakowie stał na wysokim poziomie, było metro, kolej aglomeracyjna, węzły przesiadkowe, liczne parkingi P&R – takie zmiany można by zaakceptować, ale tego wszystkiego nie ma. Podkreślę raz jeszcze – dla mnie to bardzo nieprzemyślany ruch i zaprzeczenie obietnicom składanym podczas kampanii – dodaje.

Cieszę się, że mamy rozróżnienie, o które dawno apelowaliśmy – na mieszkańców i przyjezdnych. Wątpliwości budzi to, że projekt został złożony przed samymi świętami. Termin konsultacji to 8 stycznia 2025 roku. Trudno nie odnieść takiego wrażenia, że Aleksander Miszalski chce wszystko przeprowadzić celowo w takim terminie i w taki sposób, aby zmniejszyć szanse mieszkańców na odniesienie się do projektu, bo mało kto ma na to ochotę w trakcie świąt czy Nowego Roku. Uważam, że konsultacje powinny trwać znacznie dłużej zwłaszcza, że to projekt bardzo skomplikowany. W przypadku norm – część z nich jest za bardzo wyśrubowana. Jest jeszcze jedna kwestia, moim zdaniem osoby mieszkające w Krakowie i posiadające dany pojazd, nie powinny podlegać tym obostrzeniom. Uważam, że powinni mieć prawo eksploatować samochód do końca jego „życia”, a nie przez pięć lat – komentuje radny Łukasz Gibała.

Co z osobami, które przyjeżdżają do Krakowa do pracy? Czy część z nich, ze względu na opłaty zrezygnuje z zatrudnienia w mieście?

Zakładamy, że firmom, które zatrudniają pracowników zależy na ich utrzymaniu. Musimy pamiętać, że są osoby, które mogą korzystać z różnych benefitów, takich jak zakup biletu miesięcznego. Wyobrażamy sobie, że np. w ramach takich funduszy, podobnym benefitem może być wykupienie miesięcznego abonamentu na wjazd do SCT dla konkretnego pracownika. Firmy mogą wpisać to w koszty, wprowadzając takie programy, analogicznie do kart multisport czy dopłat do biletów – tłumaczy Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego.

Nowa Strefa Czystego Transportu ma przez pewien czas faworyzować mieszkańców Krakowa.

Mamy założony cel, a celem ustawowym jest obniżenie zanieczyszczenia powietrza w Krakowie dwutlenkiem azotu. Są różne drogi uzyskania takiego celu. Można wprowadzić strefę dużą, bez wyjątków, ale z nieco mniejszymi wymaganiami. Można też, tak jak zrobiła Warszawa i proponujemy my – zaproponować wyższe wymogi, stosując więcej wyjątków. Dla niektórych wręcz gigantycznym wyjątkiem jest to, że przez ponad pięć lat od tej chwili krakowianie nie będą objęci wymaganiami strefy. A ci, którzy muszą wjechać – będą mogli to zrobić opłacając abonament. To inny sposób dojścia do tego samego celu. Na pewno rozwiązanie to faworyzuje mieszkańców Krakowa i odpowiada ich potrzebom. Po pierwsze – chcą oni czystego powietrza i tego, aby SCT, przynajmniej przez jakiś czas ich nie obowiązywała. W związku z tym musi być ona bardziej restrykcyjna dla osób z zewnątrz – dodaje.

Dlaczego obszar przy Kombinacie został wyłączony ze strefy?

Otrzymywaliśmy głosy, że przedsiębiorstwa z rejonu Kombinatu mogą mieć problem ze swoimi pracownikami. Nieobjęcie strefą terenów na wschód od Kombinatu jest odpowiedzią właśnie na ich potrzeby tak, aby osoby dojeżdżające do tamtejszych firm mogły docierać do pracy bez problemu tak, jak dotychczas – mówi Maciej Piotrkowski.

Czy SCT w Krakowie powinna obowiązywać na niemal całym obszarze miasta?

Jestem sceptyczny. Nie znam takiego miasta, gdzie strefa obowiązywałaby na całym jego terenie. W przypadku Warszawy mówimy o kilku procentach obszaru stolicy. Od samego początku forsowano to w dziwny i szeroki sposób. Uważam, że powinno się ją ograniczyć, być może dobrym pomysłem byłby obszar około połowy miasta, leżący w obrębie III obwodnicy, a więc i tak bardzo dużo. To nieco dziwny postulat, że cały Kraków miałby być jedną wielką Strefą Czystego Transportu, za wyjątkiem dróg dojazdowych do strategicznych obiektów – mówi radny Łukasz Gibała.

Czy Strefa Czystego Transportu w Krakowie rzeczywiście wejdzie w życie 1 lipca 2025 roku?

Przy przeprowadzeniu rzetelnych konsultacji i dogłębnym wsłuchaniu się w głos mieszkańców  sądzę, że same analizy tych uwag potrwają na tyle długo, że nie jest to termin realny – dodaje.

Robimy wszystko, aby strefa ruszyła 1 lipca 2025 roku – podkreśla Maciej Piotrkowski z krakowskiego ZTP.  

SCT w Krakowie. Czy będą wyjątki?

Wprowadzenie SCT w Krakowie nie obejmie wszystkich. W projekcie uchwały przewidziano wyjątki. Jakie?

  • pojazdy historyczne lub zabytkowe, które będą mogły wjechać do SCT przez maksymalnie 50 dni w roku,
  • pojazdy specjalne (dźwigi, nietypowe maszyny, campery) – jeśli mają odpowiedni wpis w dowodzie rejestracyjnym, będą mogły wjeżdżać do SCT bez ograniczeń,
  • wprowadzono także wyłączenia do 30 czerwca 2028 r. dla organizacji non-profit działających w Krakowie (zajmujących się np. pomocą społeczną) oraz pojazdów służbowych ważnych instytucji państwowych.

Należy tu podkreślić, że zgodnie z ustawą o elektromobilności, każdy pojazd, który jest oznakowany kartą parkingową osoby z niepełnosprawnościami i którym porusza się taka osoba, jest zwolniony z wymagań SCT. Oznacza to, że w Krakowie takie wyłączenie będą mogły też uzyskać osoby legitymujące się ważną kartą osoby z niepełnosprawnościami, nawet jeśli nie mają swojego samochodu – wystarczy, że danym pojazdem jadą – informuje ZTP.