Tunel przy Jubilacie straszy mieszkańców Krakowa. Zacieki na ścianach, odpadający sufit

Z sufitu cieknie, na ścianach tworzą się zacieki, a winda mająca zwiększać dostępność miejsca dla osób o ograniczonej mobilności - nie działa. Tunel przy Jubilacie jest w fatalnym stanie. Pomimo remontu który miał miejsce w 2018 roku, to podziemne przejście potrzebuje ponownej naprawy. Swoją opinię wyrazili też mieszkańcy:

"Jest chyba jakaś wada, dlatego, że jak jest deszcz, to tutaj przecieka ten sufit. Jest mokro cały czas, no chyba coś jest źle zrobione" - wspomina jedna z mieszkanek Krakowa.

"Jest tu nieładnie, kiedyś były kramy i było przyjemniej po prostu tędy chodzić" - mówił jeden z przechodniów.

"Często windy są zepsute, my starzy musimy to dźwigać. Wypadałoby to gdzieś zgłosić, ale tutaj windy ciągle się psują" - komentuje przechodząca tunelem seniorka.

Problem ciągnie się od kilku lat. Miasto mówiło, że przejście zostanie wyremontowane podczas remontu ulic Kościuszki i Zwierzynieckiej, jednak do niczego nie doszło. W budżecie miasta na ten rok również nie widać pieniędzy, które mogłyby zostać przeznaczone na remont tunelu.

To jest chyba jedyne przejście podziemne w Polsce gdzie w trakcie deszczu trzeba chodzić z parasolem - sytuacja jest kuriozalna. To jest chyba taki sztandarowy przykład, jak nie powinno się wykonywać tego typu przedsięwzięć. Podstawowy problem polega na tym, że nie została wykonana izolacja na etapie remontu tego przejścia. To powoduje, że zalewa je woda. W efekcie te panele zaczęły odpadać, zaczęły powstawać różne problemy. To jest przykład tego, że coś jest nie tak z procedurami związanymi z planowaniem inwestycji - mówi Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicowy ze stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.

Miasto odpowiada - w tym momencie są ważniejsze miejsca do remontu. Jednocześnie słyszymy, że psująca się winda to kwestia... wandali.

To co my zrobiliśmy podczas tych remontów, które przejście podziemne przechodziło, czyli to, co mogliśmy pozabezpieczać od środka, to zostało zrobione, zabezpieczone. Rzeczywiście ta kwestia zalewania przejścia podziemnego podczas dużych opadów jest ograniczona, aczkolwiek nie jest wyeliminowana w całości. My sobie zdajemy z tego sprawę, bo żeby w całości ten problem rozwiązać to trzeba by po prostu wymienić izolację od góry, co by się oczywiście wiązało z rozkopaniem całych Alei Trzech Wieszczów. Na ten moment trudno sobie jeszcze wyobrazić sytuację, w której zamknęlibyśmy oczywiście - pewnie na fragmentach, ale jednak - Aleje Trzech Wieszczów, w momencie, w którym rzeczywiście czeka na nas dużo remontów w tym roku w innych częściach miasta. My to mamy na uwadze i ta praca zostanie wykonana - mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Przejście podziemne przeszło remont w 2018 roku który kosztował prawie 3 miliony złotych.