Zakopane oblegane przez turystów w okresie świąteczno-sylwestrowym
Podhale od wielu lat jest bardzo chętnie wybierane na spędzenie świąt Bożego Narodzenia oraz sylwestra. W tym roku przyciągnęło turystów jeszcze mocniej ze względu na korzystny układ wolnych dni, a także białego puchu, którego w Zakopanem i okolicach nie brakuje. Kwatery w stolicy Tatr zarezerwowane były już z dużym wyprzedzeniem. Nic więc dziwnego, że na ulicach Zakopanego można trafić na tłumy. Oblegane są nie tylko sławne Krupówki, ale także stoki narciarskie. Prym wiedzie Polana Szymoszkowa, gdzie chętnych na zimowe szaleństwa na śniegu nie brakuje.
Potężne kolejki w Kuźnicach i na Gubałówce. Kolejka ciągnie się przez kilkaset metrów
Prawdziwym hitem są jednak okolice Kuźnic oraz Gubałówka. Tradycyjnie do wyjazdu na Kasprowy Wierch tworzy się potężna kolejka, w której trzeba spędzić do kilkudziesięciu minut. Co więcej, w sieci pojawiło się też nagranie z Gubałówki. Ludzie czekali w ogromnym tłumie tylko po to, by zjechać kolejką. Pod nagraniem w mediach społecznościowych nie zabrakło komentarzy internautów.
"Dramat, za komuny nie było takich kolejek nawet w sklepach. Po co tam jechać?"; "Ci z tyłu nawet wolnym krokiem by zdążyli z 10 razy już zejść"; "Dlatego tam nie jeżdżę. Nie ma nic fajnego w Zakopanym" - piszą w komentarzach pod postem.
Są jednak tacy, którzy zwracają uwagę na sporą ilość śniegu w Zakopanem i trudne warunki - najlepiej wyposażyć się w takich przypadkach w raczki. W kolejce stały też dzieci i rodzice z wózkami - w takim przypadku przeprawa pieszo może być uciążliwa lub wręcz niemożliwa.