Mieszkaniowa patologia w Krakowie. Radni chcą podjęcia działań
Ile kosztują mieszkania w Krakowie? To pytanie, które zadają sobie wszyscy, a na które nie do końca znamy odpowiedź. Oczywiście, ceny możemy uśredniać. Aktualna stawka za metr kwadratowy (zależna od wielu czynników) to średnio kilkanaście tysięcy złotych. Nic więc dziwnego, że niewiele osób stać na kupno mieszkania w stolicy Małopolski, nie wspominając o osobach, których zasobność portfela nie wystarczy nawet na wynajem mieszkania, a ceny te również są absurdalnie wysokie. Właśnie dla takich osób ratunkiem powinny być mieszkania komunalne należące do gminy. Z reguły wynajmuje się je osobom spełniającym określone kryteria dochodowe i socjalne. Kraków w 2022 roku dysponował liczbą ok. 15 tys. mieszkań gminnych, tj. 12 tys. lokali komunalnych i ponad 3 tys. mieszkań z czynszem socjalnym. Miasto dysponowało wówczas zasobami w postaci ok. 1400-1500 pustostanów.
Polecany artykuł:
Dla porównania, w Warszawie jest ich (mieszkań gminnych) 80 tys. Jak podaje radny Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców), w ostatnich trzech latach Kraków budował zaledwie 15 mieszkań komunalnych rocznie. W tym czasie deweloperzy w rok budowali 10 tys. mieszkań.
Dlatego na mój wniosek jako Klub Radnych Kraków dla Mieszkańców wystąpiliśmy o informację ws. nowych miejskich inwestycji mieszkaniowych – pisze radny Maślona. Jak dodaje, w ciągu ostatnich 20 lat w przetargach wyprzedano lokale na łączną sumę ponad… miliarda złotych.
Niestety pieniądze nie zostały wykorzystane choćby na budowę nowych mieszkań miejskich. Nie dość więc, że wyprzedano, to jeszcze nie powstało ich zbyt wiele. Trzeba powiedzieć, że ostatnie znaczące inwestycje gminy to blok przy ul. Wańkowicza (rok 2020 - 165 lokali) i bloki przy ul. Przyzby (rok 2019 - 357 lokali, zdjęcia poniżej). A to zdecydowanie za mało – zaznacza Łukasz Maślona. Radni mają pytania, wątpliwości, a przede wszystkim chcą podjęcia interwencji w tej sprawie, nie tylko na szczeblu samorządowym.
Ceny mieszkań galopują od lat i stały się zaporowe dla wielu osób, w tym młodych, które chcą zacząć swoje dorosłe życie w naszym mieście. Zaporowe są również ceny wynajmu, szczególnie jeśli się chce w Krakowie zacząć uczyć, studiować czy pracować. Czy zatem władza nadal będzie udawać, że coś robi, aby ten problem rozwiązać? – pyta radny.
Wraz z Koalicją Ruchów Krakowskich „Wspólnie dla Miasta” radni klubu Kraków dla Mieszkańców skierowali apel do rządu i pytania do kandydatów na urząd prezydenta RP dotyczące zaporowych cen mieszkań i deweloperskiej samowolki.
(…). To powinny być problemy brane na agendę, by w końcu zacząć je rozwiązywać. A nie to kto kogo obrzuci w kampanii jak największym błotem i wyciągnie coraz mocniejsze haki – pisze Łukasz Maślona.
