Uchwała krajobrazowa to martwy przepis. W Krakowie przybywa nielegalnych reklam!

Dzieje się tak przez nieprzygotowanie urzędników, mających egzekwować zapisy uchwały. Wciąż bowiem nie został wyłoniony specjalny zespół mający pilnować przestrzegania prawa. 

Ta uchwała jest na papierze. Przepisy weszły w życie, ale nie ma jednostki, która egzekwowałaby zapisy. Kary nie są naliczane, zgłaszaliśmy kilka reklam i w każdym przypadku miasto zgłaszało je do nadzoru budowlanego. Ten działa na podstawie zupełnie innych przepisów. Miasto nie podejmuje żadnej aktywności. Ten zespół ponoć powstaje, ale warto sobie przypomnieć, że od przyjęcia uchwały minęło pół roku, to był wystarczający czas, by podjąć jakieś kroki - wyjaśnia Kuba Pogorzelski z ŁADnego Krakowa.

ŁADny Kraków zgłosił do urzędu trzy nowe, nielegalne reklamy i pracuje nad kolejnym zgłoszeniem To m.in. bannery na ogrodzeniu przy al. Jana Pawła II, ale tez gigantyczna płachta na budowie biurowca przy ul. Konopnickiej. 

Odnotowujemy te skargi, zajmie się niemi zespół, który jest kompletowany. Możemy powiedzieć, że jesteśmy w połowie drogi do jego powstania - tłumaczy Kamil Popiela z biura prasowego magistratu.

Łukasz Maślona radny Krakowa dla Mieszkańców uważa, że opieszałość urzędu jest niepokojąca. 

Kilka lat walki o uporządkowania chaosu przestrzennego. Gdy mamy już gotowe przepisy, okazuje się, że są martwe. Tu trzeba podchodzić bardzo rygorystycznie - mówi. 

Przedstawiciel magistratu dodaje, że egzekwowaniem zapisów uchwały zajmą się przedstawiciele Wydziału Planowania Przestrzennego, Wydziału Architektury i Urbanistyki i Zarządu Dróg Miasta Krakowa.