Ponad setka obrazów najwybitniejszych polskich malarzy przypadła miastu Kraków. Gmina znalazła dzieła sztuki w mieszkaniu, które miasto "odziedziczyło" po zmarłej 9 lat temu kobiecie. Zostawiła po sobie lokal, który po inspekcji, okazał się być prawdziwym skarbcem historii polskiej sztuki.
Wszystkie obrazy, wszystkie eksponatu znajdowały się w prywatnym mieszkaniu kobiety. Przede wszystkim są to malarze współcześni: Zarzycki, Obst, Wróblewski, ale mamy też Malczewskiego, Kossaków, Hofmana, Jaksę - mówi Dyrektorka Wydziału Biura Przejmowania Mienia i Rewindykacji Justyna Habrajska.
Mieszkanie znajduje się w bloku na Starym Podgórzu, ma ponad 50 metrów kwadratowych powierzchni. Obecnie nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób jego poprzednia właścicielka zgromadziła tak pokaźną kolekcję dzieł sztuki.
Można przypuszczać, że zbierała je pewnie w jakichś 20-30 latach przed śmiercią. Pani pochodziła z Tarnowa, z nazwiska jej rodziny wynika, że być może była Żydówką. Nie znamy pochodzenia całej rodziny, więc możemy przypuszczać że być może część tych obrazów to są pamiątki rodzinne - mówi dyrektorka Habrajska.
Obrazy zostały już zbadane przez pracowniczkę Muzeum Krakowa. Obecnie wciąż trwa ustalanie autentyczności dzieł, ale gmina już otrzymała kilka propozycji zorganizowania wystawy obrazów. Jeśli wszystkie okażą się autentyczne, ich wartość szacuje się na minimum kilkaset tysięcy złotych.