Część dwukondygnacyjnej, nieużytkowanej kamienicy zawaliła się w piątek późnym wieczorem. Rzecznik oświęcimskich strażaków bryg. Zbigniew Jekiełek mówił krótko w zdarzeniu, że ratownicy nie mieli informacji, by ktokolwiek mógł być pod gruzami, ale teren należało sprawdzić. Na miejsce przyjechała między innymi grupa poszukiwawcza z psami tropiącymi.
Po akcji, trwającej w nocy z piątku na sobotę, ratownicy nikogo nie znaleźli pod gruzami. Działania zostały już zakończone.