Przypominjmy, że problem smrodu w Krakowie to sprawa ciągnąca się od wielu lat. Głównymi emitorami są niektóre zakłady prywatne oraz płaszowska oczyszczalnia ścieków. Sprawdzaliśmy sytuację w lutym tego roku, sprawdzamy także teraz: czy coś się zmieniło?
W ciągu ostatnich miesięcy, szczególnie w okresie bez opadów, smród był bardzo odczuwalny: od Złocienia, przez osiedle Kabel, aż po Wolę Duchacką i Łagiewniki. Jest tak samo źle lub nawet gorzej. Choć trzeba przyznać, że podejście władz miasta się zmieniło. Widzimy, że pewne rzeczy, które uznawane były za niewykonalne, teraz dostajemy informację, że można jest zrobić! - podkreśla Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Świadczy o tym to, że miasto rozesłało zapytania ofertowo do firm przeprowadzających specjalistyczne badania nad odorem.
Jednym z najważniejszych zadań do wykonania jest hermetyzacja oczyszczalni ścieków w Płaszowie. Wcześniej nie było na to pieniędzy, ale wszystko jest na bardzo dobrej drodze. Prawdopodobnie w przyszłym roku rozpoczną się prace nad rozbudową i hermetyzacją zakładu - informuje Małgorzata Mrugała, dyrektor Wydziału Środowiska, Klimatu i Powietrza UMK. Gorszą wiadomością jest fakt, że brakuje rozporządzenia dotyczącego wskaźników mierzących odór. W przypadku innych emisji, tak jak np. jakości powietrza, odprowadzenia do wód powierzchniowych itd., są konkretne przepisy. Nie możemy tego zarządzić z poziomu Miasta Krakowa, taką możliwość ma tylko ministerstwo środowiska oraz wprowadzenie zapisów w ustawie odorowej - podkreśla Mrugała.
Odór miały mierzyć i kontrolować drony, ale tych ostatecznie nie będzie... Miasto szukało urządzeń. Ich koszt wahał się między 300 tysiącami złotych, a ponad milionem. Jednak to nie pieniądze stanęły na przeszkodzie inwestycji: Od 2026 roku takie drony wymagają stosownych zezwoleń. Żeby urządzenie mogło wznieść się w powietrze, trzeba byłoby zamykać... ulice ze względów bezpieczeństwa, gdyby dron spadł np. na czyiś samochód. Dlatego cały pomysł mija się z celem - podkreśla Mrugała.
Kluczowa jest oczyszczalnia w Płaszowie i kilka najbardziej smrodzących zakładów prywatnych. Mamy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany prędzej niż później. Będziemy stale mobilizować władze i radnych, żeby problem odoru był priorytetem. Były obietnice wyborcze, więc teraz domagamy się ich spełnienia - kończy Fijak.
W tym momencie trwają prace projektowe związane z rozbudową oczyszczalni ścieków w Płaszowie.