Więźniowie w Ruszy od kilku lat w ramach resocjalizacji przygotowują również m.in. hotele dla pszczół oraz karmniki dla ptaków. Pokory uczy ich także własny ogród. Ogródek owocowo-warzywny został założony przy współpracy z Zarządem Zieleni Miejskiej.
Jeżeli mamy osadzonych, którzy mają np. problem z alkoholem czy agresją to dostosowujemy program warsztatów pod nich. Jeśli chodzi o świąteczne warsztaty to one są sezonowe. Z kolei założenie ogródka było inicjatywą pań osadzonych. W tym roku mieliśmy pierwsze zbiory. Mieliśmy pomidory, a nawet arbuzy - mówi Patrycja Kołodziej- Glanas, wychowawca kobiet w więzieniu w Ruszczy-Nowej Hucie.
Takie prace manualne to dla nas odskocznia. Okres świąt tutaj jest dla mnie bardzo trudny - mówi jedna z osadzonych.
To najgorszy miesiąc w roku do przeżycia. Jest to największa tęsknota, największy smutek. Oczywiście nikt tutaj nie przebywa nie bez przyczyny, ale tęsknimy za naszymi rodzinami, dziećmi i rodzicami.
W więzieniu w Ruszczy przebywa 320 osadzonych.