Zrób tak na zakończenie rozmowy kwalifikacyjnej, a praca będzie twoja
To, że do rozmowy o pracę trzeba się dobrze przygotować, wydaje się oczywiste. Z pewnością warto jak najwięcej dowiedzieć się o firmie, do której aplikujemy i zastanowić się nad mocnymi argumentami, dlaczego to właśnie my powinniśmy zostać zatrudnieni. Warto też zastanowić się nad najczęściej pojawiającymi się tzw. podchwytliwymi pytaniami, jakie padają na rozmowach kwalifikacyjnych. Rekruterzy mogą bowiem zapytać o nasze mocne i słabe strony lub o jakiś problem, który przytrafił się nam w dotychczasowej karierze zawodowej i o to, jak sobie z nim poradziliśmy. Niezmiernie ważny jest również schludny strój i ogólna prezencja. Okazuje się jednak, że jest jeszcze coś, czym możemy sobie pomóc, a wręcz - jak gwarantuje pewna amerykańska multimilionerka - gdy tak zrobimy, pracę będziemy mieć w kieszeni.
Zadaj to pytanie na sam koniec. Rekruter nie będzie miał wyjścia
Barbara Corcoran to bizneswoman, inwestorka i osobowość telewizyjna. Założyła The Corcoran Group, biuro pośrednictwa w obrocie nieruchomościami w Nowym Jorku, które w 2001 roku sprzedała NRT za... 66 milionów dolarów. Dziś inwestuje w szybko rozwijające się, generujące przychody firmy na wczesnym etapie rozwoju. Jest także bardzo aktywna w mediach społecznościowych, między innymi na Tik Toku. Ostatnio umieściła na swoim profilu filmik, w którym daję złotą radę na to, jak ze stuprocentową gwarancją dostać wymarzoną pracę. Milionerka radzi, by na końcu rozmowy spojrzeć na rekrutera i zadać pytanie: "Czy cokolwiek stoi na przeszkodzie, żebyście mnie zatrudnili?". Argumentuje ona, że dzięki temu pytaniu wzmocnimy swoją pozycję, zyskamy szacunek w oczach przedstawicieli firmy i będziemy mieć okazję do rozwiania ewentualnych wątpliwości czy niejasności. Zapytajcie i patrzcie, co się stanie. Dostaniecie tę posadę, mówi Barbara Corcoran.