Zakopane. Goście z Półwyspu Arabskiego spędzają jesień na Podhalu
Mamy arabską jesień w Zakopanem. Goście z Półwyspu Arabskiego już nie tylko pokochali lato pod Giewontem, ale także chętnie przyjeżdżają tutaj także jesienią. Dla wielu obiektów to główne źródło utrzymania po sezonie. Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zauważa, że Polacy, chociaż wciąż chętnie odwiedzają Zakopane, coraz rzadziej pozwalają sobie na jedzenie w drogich restauracjach, czy kupowanie pamiątek. Arabowie z kolei nie mają ograniczonego budżetu i chętnie sięgają po towary luksusowe.
— Widać ich dalej, ale też mamy do czynienia z takim efektem długiego weekendu sierpniowego. Wtedy wszyscy nagle stwierdziliśmy, że jest ich mniej, ale wcale tak nie było, tylko nas było więcej. A teraz nas jest mnie, więc widać znowu częściej. Nie tylko ta nasza część oferująca usługi noclegowe jest zadowolona. Goście z Bliskiego Wschodu też więcej konsumują i jest to o wiele bardziej czytelne. Bo jeśli my nie kupimy na przykład ciupagi, czy nie pójdziemy zobaczyć domu do góry nogami, to ci turyści bardzo chętnie aż tego typu atrakcji korzystają — powiedział nam Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Arabowie w Zakopanem przyjeżdżają na długi wypoczynek
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej przyznaje, że goście z krajów arabskich rzadko przyjeżdżają na Podhale na tzw. city break, czyli na krótkie, weekendowe wypady. Najczęściej wybierają długi odpoczynek i rezerwują pobyt na 14 dni lub nawet więcej. Nie traktują także Zakopanego jako bazy wypadowej, aby stąd ruszyć do Słowacji albo Czech. Na Podhalu stawiają głównie na relaks, ale niekoniecznie w formie uprawiania sportów zimowych.
— To już jest trend obserwowany od co najmniej dwóch lat. Wiele biur turystycznych, pośredniczących w rezerwacjach pomiędzy gośćmi z krajów arabskich a obiektami w Zakopanem, już z dużym wyprzedzeniem rezerwuje sobie całe obiekty na jesień, na pobyty swoich klientów. Ci goście zdecydowanie ratują sytuację ekonomiczną wielu obiektów noclegowych — dodała Emilia Glista, współpracująca z obiektami hotelowymi w górach w pozyskiwaniu klientów.
Zakopane staje się coraz popularniejsze wśród Arabów przez marketing szeptany
Sezon na turystów z Półwyspu Arabskiego trwa już od kilku miesięcy i wygląda na to, że szybko się nie zakończy. Przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej uważa, że duża popularność Zakopanego wśród Arabów wynika z marketingu szeptanego. Zadowoleni goście wracają do domu i opowiadają o niezwykłej atmosferze Podhala, gdzie jest znacznie chłodniej niż u nich i mogą doświadczyć złotej, polskiej jesieni.
— Jeśli udało się przyciągnąć tego turystę na wrzesień i październik, to tak jak kiedyś wracał zadowolony z jednodniowej wycieczki do Zakopanego, którą sobie zrobił podczas pobytu w Krakowie, tak teraz powie swoim znajomym, że to miejsce jest chłodniejsze i piękne w szczycie wakacji, ale w tej jesieni jest także unikatowe w swojej barwie i kolorze. Prawdopodobnie kolejny marketing szeptany podbije zainteresowanie naszym regionem poza sezonem, a przynajmniej na to liczymy — powiedział Karol Wagner.