Studenci będą mogli przychodzić nawet o 1:00 w nocy. Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie ogłosiła jak zamierza pracować w czasie pandemii koronawirusa. Władze podkreślają, że z powodu charakteru niektórych zajęć związanych przykładowo z rzeźbiarstwem, malarstwem czy pracą graficzną uczelnia nie może działać całkowicie zdalnie.
Studenci mają pełny dostęp do uczelni za okazaniem legitymacji. Wydłużyliśmy godziny otwarcia uczelni, będzie otwarta dwadzieścia cztery godziny na dobę więc studenci mogą korzystać z zaplecza też poza zajęciami. Wydaje mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego żeby rozpocząć zajęcia w formie mieszanej, ale też z dostępem studentów do budynków, do pracowni - mówi Prorektor ASP do spraw studenckich Robert Sowa.
Od kilku lat studenci ASP pokątnie donosili mediom, że sytuacja finansowa uczelni jest kiepska. Wyrazem tego miała być decyzja poprzedniego Rektora Stanisława Tabisza, by oszczędzać na ogrzewaniu sal w zimie. Uczelnia potwierdziła te doniesienia. Były Rektor rzeczywiście musiał z powodu złej sytuacji budżetowej podejmować drastyczne decyzje.
W dniach wolnych od zajęć ogrzewanie w budynkach było sprowadzane do minimum, co spowodowało, że te pomieszczenia w pierwszych dwóch dniach po powrocie studentów jeszcze zionęły chłodem i to była organizacyjna wpadka, faktycznie to miało miejsce - mówi nowy Rektor ASP Andrzej Bednarczyk.
Rektor Bednarczyk jednocześnie podkreśla, że dzięki ostrym działaniom swojego poprzednika akademia jest obecnie finansowo na plusie. Poprosiliśmy o podanie dokładnej kwoty nadwyżki budżetowej. Rektor uznał, że do sprawy będzie można wrócić w połowie listopada, jak uczelnia wybierze swojego nowego Kanclerza.