Organizatorzy zdecydowali się mimo to na organizację imprezy, aby wesprzeć sztukę ludową w tym bardzo trudnym okresie.
- Jak co roku przywiozłem moje wyroby. Są to przedmioty wyplatane ze sznurka papierowego oraz ozdoby z naturalnych surowców, na przykład orzechów czy ziarenek - mówi jeden z wystawców.
- Wszystko co ręczne ginie, a ludzie naprawdę jeszcze potrafią robić wspaniałe rzeczy tylko przy pomocy rąk, dlatego chcemy to pokazywać i co roku prezentujemy swoje dzieła na krakowskim rynku - dodaje inny z twórców.
Święto sztuki ludowej na krakowskim rynku potrwa do niedzieli 23 sierpnia.