Ratownicy dotarli do wspinacza, który wpadł do tzw. Studni w Mnichu
Do taternickiego wypadku doszło podczas wspinaczki we wschodniej ścianie Mnicha. Wspinacz wpadł do tzw. Studni w Mnichu doznając licznych obrażeń. Ratownicy dotarli na miejsce na pokładzie śmigłowca. Akcja wyciągania poszkodowanego na powierzchnię może być skomplikowana i czasochłonna.
Jak przekazał dyżurny TOPR Jakub Hornowski, taternik jest przytomny. Ratownicy wyciągają go za pomocą technik linowych.
Studnia w Mnichu to mająca trzy otwory jaskinia, której przebieg miejscami opada pionowo w dół. Ma kilka poziomów a jej całkowita głębokość to ponad 23 metry.
ZOBACZ: TRAGEDIA W TATRACH. MĘŻCZYZNA SPADŁ W REJONIE ORLEJ PERCI