Alarm w Tatrach: drony, psy i quady w akcji. Zaginiony turysta spał w namiocie poza szlakiem

2025-09-06 8:58

Nocą z piątku na sobotę ratownicy po słowackiej stronie Tatr Zachodnich przeprowadzili szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą 59-letniego Polaka. Wykorzystano drony z termowizją, psy ratownicze i pojazdy terenowe. Mężczyzna odnalazł się cały i zdrowy — biwakował w namiocie poza szlakiem i odmówił transportu.

TOPR

i

Autor: Pixabay.com

Rodzina, zaniepokojona brakiem kontaktu z 59-latkiem, zgłosiła sprawę do TOPR w Zakopanem. Ratownicy powiadomili słowacką Horską Zachranną Służbę (HZS). Według przekazanych informacji turysta zszedł z Kasprowego Wierchu na słowacką stronę do Doliny Cichej i przez trzy dni nie odbierał telefonów.

Przebieg poszukiwań

Do nocnych działań ruszyli ratownicy HZS, używając m.in. psów tropiących, pojazdów terenowych i dronów. W trakcie akcji przypadkowi turyści zgłosili, że widzieli namiot poza szlakiem w rejonie wylotu Doliny Tomanowej (odgałęzienie Doliny Cichej). Tam odnaleziono poszukiwanego — bez obrażeń.

Finał i apel służb

Mężczyzna oświadczył, że biwakował w tym miejscu od kilku dni i kontynuował wycieczkę samodzielnie, odmawiając transportu. Ratownicy górscy apelują o przestrzeganie przepisów Tatrzańskiego Parku Narodowego dotyczących zakazu biwakowania i poruszania się poza szlakami oraz o informowanie bliskich o swoich planach.

Kraków Radio ESKA Google News

To najlepsze punkty widokowe w Tatrach na jesień. Widoki na góry o tej porze roku zachwycają