Antycyklon Evangelia nad Polską. Jaka czeka nas pogoda?
Czwartek, 7 grudnia upłynie pod znakiem zachmurzenia oraz w przeważającej mierze opadów śniegu, które najmocniejsze będą na południu. Na zachodzie kraju oraz nad morzem spodziewane są opady deszczu. Ten może powodować gołoledź. Występować będą też mgły. Na termometrach zobaczymy głównie ujemną temperaturę. Wyjątkiem będzie Wybrzeże, okolice Tarnowa i zachód kraju - tam 1-2 st. na plusie. Taką aurę do Polski przyniesie antycyklon Evangelia. Jednak to dopiero początek tego, co nas czeka w najbliższych dniach.
Duże zawirowania w pogodzie. Czas pożegnać się ze śniegiem?
W piątek w całym kraju będziemy mogli liczyć na rozpogodzenia. O ile pozwolą na to mgły, czy smog, to powinniśmy cieszyć się słońcem. Niewielkie opady wystąpią w okolicach Kielc, czy Lublina. Najzimniej będzie w Suwałkach: -5 st. C, najcieplej na w Zakopanem i Koszalinie - 1 st. C.
W kolejnych dniach przez Polskę wędrować będą obfite opady: najpierw śniegu, a potem deszczu. Miejscami mogą wystąpić ulewy, którym towarzyszyć będzie bardzo silny wiatr. Temperatura będzie już tylko powyżej 0. Na wschodzie: 1-3 st. C, na zachodzie 5-8 st. C, a na pozostałym obszarze nawet do 8 st. C. Po weekendzie temperatura jeszcze wzrośnie i całkowicie pożegnamy się z mrozem - także nocami. Wzrost temperatury (nawet do 10 st. C) sprawi, że śnieg szybko zacznie się topić. Mogą wystąpić podtopienia dróg i zabudowań.