Nowa instytucja kultury w Krakowie
W środę, 8 listopada pod obrady Rady Miasta Krakowa trafił projekt uchwały w sprawie ogłoszenia zamiaru podziału Krakowskiego Biura Festiwalowego i wyodrębnienia z niego jednostki organizacyjnej celem utworzenia Planety Lem. Nowa instytucja kultury ma powstać w dawnym Składzie Solnym przy ulicy Na Zjeździe 8 na Zabłociu. Centrum Literatury i Języka Planeta Lem ma składać się ze zrewitalizowanego budynku Składu Solnego, dobudowanego we wschodniej części nowego obiektu oraz przyległego ogrodu otwartego dla mieszkańców.
Przyczyną zamierzonego podziału KBF i utworzenia nowej instytucji kultury jest zamiar finalizacji długoletnich planów miasta dotyczących stworzenia w Krakowie wyspecjalizowanej instytucji kultury dedykowanej literaturze i językowi o profilu społeczno-edukacyjno-wystawienniczym. Miasto dysponuje aktualnie pełną dokumentacją projektową oraz pozwoleniem na budowę, a koszt poniesionych dotychczas nakładów to prawie siedem mln zł. Stworzenie nowej instytucji ułatwi pozyskiwanie funduszy ze źródeł zewnętrznych, zarówno na realizację inwestycji związanej z adaptacją dawnego Składu Solnego, jak również jako podwalinę finansową, merytoryczną na działalność statutową. Planuje się pozyskanie na realizację inwestycji kwoty około 150 mln zł w najbliższych latach – wyjaśniła podczas obrad Katarzyna Olesiak, dyrektorka Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK.
Skład Solny Kraków. Artyści protestują
W zabytkowym budynku przy ulicy Na Zjeździe 8 mieści się łącznie 26 pracowni artystów i artystek sztuk wizualnych, malarzy i rzeźbiarzy. Działalność artystyczną w Składzie Solnym prowadzą także scenografowie, fotografowie, kolektywy społeczne i organizacje pozarządowe. Działa tam również studio nagrań, szkoła produkcji muzycznej, czy nauki gry na perkusji. Jednak, kiedy rozpocznie się budowa Planety Lem, artyści będą musieli opuścić zabytkowy budynek. To właśnie ta kwestia wywołała spore poruszenie podczas ostatniej sesji rady miasta. Artyści pojawili się w sali obrad z plakatami i banerami, protestując przeciwko wyrzuceniu ich ze Składu Solnego. Marcin Pater, przedstawiciel artystów, apeluje o zmianę decyzji w tej sprawie informując, że jest tam bardzo dużo osób, które działają w różnych polach, ale dzięki temu miejscu mogą ze sobą wspołpracować i tworzyć "artystyczny ekosystem". Podczas posiedzenia w tej sprawie wypowiedziała się Daria Gosek-Popiołek, posłanka Razem z Krakowa.
Pan Prezydent Jacek Majchrowski powiedział, że to był właściwie błąd, że tę przestrzeń oddano artystom. Jeżeli tak, to błąd prezydenta był jedyną dobrą decyzją, która dotyczyła kultury w tym mieście. Miasta wydają miliony euro, na to żeby taką markę budować. Kraków ma to za darmo. Kraków nie musiał wydać milionów na artystów, którzy stworzyli Skład Solny. Kraków dał tylko przestrzeń, która dzięki tym organizacjom, tym artystom, podmiotom, kolektywom zaczęła funkcjonować. Ci artyści stworzyli nie tylko przestrzeń, która stała się miejscem debaty i zmiany, ale również pewnym ekosystemem. Współpracują ze sobą. Sieciowanie, to bardzo modne słowo i również miasta wydają na to miliony. A tu macie to państwo za darmo. Macie to oddolnie. Marnujecie potencjał, któremu daliście przestrzeń. Tak się nie zarządza kulturą, tak nie zarządza się miastem, tak nie współpracuje się z ludźmi. I jeśli chcecie, żeby Kraków był stolicą kultury i żeby to było coś więcej niż hasło, to posłuchajcie tych artystów i dajcie im wolność i przestrzeń do tworzenia sztuki - apeluje Daria Gosek-Popiołek.
W tym małopolskim uzdrowisku leczą głównie dzieci. To jedyne takie miejsce w Polsce. Zobacz zdjęcia