Użytek ekologiczny na Klinach - mieszkańcy są "za", władze miasta tłumaczą, że to nie takie proste

2025-10-19 10:40

Spotkanie konsultacyjne w sprawie przyszłości użytku ekologicznego "Łąki na Klinach" za nami. Nie udało się jednak dojść do porozumienia, a atmosfera była napięta.

Łąka kwietna

i

Autor: / Custeau/ Getty Images Kiedy siać łąkę kwietną?

Zdaniem urzędników problematyczna jest kwestia podejścia prawnego i znajdujących się na "Łąkach" tereny prywatne. Mieszkańcy Klinów mówią, że ochrona tamtejszych łąk jest konieczna z wielu powodów i zarzucają, że władze nie słuchają ich głosu.

Nie udało się dojść do konsensusu. Sytuacja jest o tyle śmieszna, że mieszkańcy nie zostali powiadomieni odpowiednio wcześnie i odpowiednio donośnie o tym, że są te konsultacje. Widać, że komuś na tym zależało, żeby było spokojnie, żeby było jednomyślnie. 20-letnia historia walki o łąki to jest rzecz absolutnie żenująca dla urzędu miasta. Ignorowanie głosu mieszkańców to jest rzecz absolutnie żenująca. Łąki to nie jest sprawa wyłącznie dzielnicy, dlatego że Kraków jako wyspa gorąca potrzebuje tego typu terenów. Szkoda mojego czasu - mówi Katarzyna Klakla, mieszkanka Klinów.

Władze Krakowa odpowiadają, że rozumieją emocje mieszkańców, jednak do kwestii ochrony tych terenów trzeba podejść w odpowiedni sposób.

Mieszkańcy chcą terenu zielonego. Ja to w pełni rozumiem, ale co innego jest teren zielony, a co innego jest punktowa ochrona przyrody. To są dwa różne pojęcia. I co innego jest od strony formalnoprawnej - nawiązanie do ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, a nawiązanie do ustawy o ochronie przyrody i prawa ochrony środowiska. To są dwa różne elementy, które są włączane jako jeden, a to jest po prostu ze szkodą dla mieszkańców i dla przyrody, dlatego że ustawa o ochronie przyrody nie powinna być wykorzystywana do celów związanych z blokowaniem zabudowy - mówi Małgorzata Mrugała, dyrektor wydziału środowiska, klimatu i powietrza. 

Zillmann | TzG odc 2

Eksperci twierdzą, że powstanie dużej, gęstej zabudowy na tamtym terenie mogłoby być katastrofalne w skutkach zarówno dla przyrody jak i dla mieszkańców.

Dążenie do zabudowy tych terenów przy tych gigantycznych problemach z odwodnieniem, z warunkami geotechnicznymi może skutkować, że będzie to piekło nie tylko dla obecnych, ale też dla przyszłych mieszkańców. Dlatego apelowałem tutaj do mieszkańców, żeby mając taką odwagę cywilną i świadomość tego jakie to jest niebezpieczne miejsce, jednak objęli go ochroną przyrodniczą. Żeby nie sprowadzać tu niepotrzebnie ludzi, nie narażać ich na koszty, na straty majątkowe i nie też ulegać tej narracji, że za ustanowienie użytku ekologicznego będą jakieś gigantyczne odszkodowania. Nic takiego nie będzie miało miejsca. Każdy oczywiście ma prawo walczyć w sądzie o swoje roszczenia, ale mi się wydaje, że tutaj narracja deweloperów, że nie wiedzieli, że teren jest ceny przyrodniczo jest wyjątkowo krucha i upadnie w sądzie - mówi Mariusz Czop, ekspert Koalicji Ruchów Krakowskich. 

Formularze konsultacyjne w sprawie terenów Łąki na Klinach można wysyłać do 31 października, zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej.

Jak dobrze pamiętasz najlepsze horrory ery VHS? Sprawdź się przed Halloween!
Pytanie 1 z 10
Kto zabija obozowiczów w kultowym slasherze „Piątek trzynastego” z 1980 roku?