Na wysokości bramek na krakowskich Balicach doszło do wypadku. Kierowca Forda Mondeo jechał z Katowic w kierunku Krakowa. Przed bramkami uderzył w znak i separatory, a potem kilkukrotnie dachował i wpadł na pas ruchu w przeciwnym kierunku.
Polecany artykuł:
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, mł. insp. Sebastiana Glenia kierowca zasnął. Badanie na obecność alkoholu we krwi nic nie wykazało, kierowca był trzeźwy. Auta kilkukrotnie dachowało, ale kierujący nie odniósł poważniejszych obrażeń. Nikt inny również nie został ranny.
- Kierujący zasnął. Dojeżdżał do bramek w kierunku Rzeszowa od Katowic. Samochód uderzył z impetem w barierki boczne, separatory, znak i przedachował na drugą stronę, Kraków-Katowice. Kierowca zostanie ukarany mandatem. Wyglądało to groźnie, ale poza rozbitym autem, nic się nikomu nie stało - powiedział nam Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
W tym momencie pracują tam służby, zamknięty jest jeden pas, ale nie potrwa to długo. Reszta z kilku pasów pasów jest drożna.