Jak przekazał w poniedziałek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, do interwencji na krakowskim lotnisku doszło w ubiegły czwartek. Podczas odprawy paszportowej na odlot samolotu do Cypru, funkcjonariusze Straży Granicznej sprawdzając podróżnych w systemie odkryli, że jeden z nich - 24-letni Cypryjczyk - ma nałożoną izolację domową w związku z zakażeniem COVID-19.
Na miejsce zostali wezwani miejscowi policjanci. W ich obecności pasażer poddał się na terenie lotniska dodatkowemu badaniu na obecność tego wirusa, które potwierdziło zakażenie. Ponadto policjanci ustalili, że Cypryjczyk podczas odprawy paszportowej okazał strażnikom granicznym sfałszowane zaświadczenie o negatywnym wyniku testu na obecność koronawirusa.
Mężczyzna został przez stróżów prawa zatrzymany, a po przeprowadzeniu z jego udziałem czynności, został zwolniony do miejsca odbywania izolacji - zaznaczył rzecznik małopolskiej policji.
Polecany artykuł:
Według niego mężczyzna odpowie za posłużenie się sfałszowanym dokumentem, za co grozi do pięciu lat więzienia, a także za nieprzestrzeganie warunków izolacji. Za naruszenie przepisów ustanowionych w związku z przeciwdziałaniem pandemii, w tym za naruszenie zasad kwarantanny czy izolacji domowej grozi mandat w wysokości do 500 złotych, a sanepid w drodze postępowania administracyjnego może nałożyć karę nawet do 30 tysięcy złotych.
W przypadku osób zakażonych – zaznaczył Gleń - istnieje także możliwość odpowiedzialności karnej za przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia innych osób, poprzez szerzenie choroby zakaźnej, za co grozi do ośmiu lat więzienia.
Według policyjnych statystyk na terenie krakowskiego lotniska kilka, a nawet kilkanaście osób tygodniowo próbuje przedostać się na pokład samolotu, pomimo że są objęci kwarantanną lub izolacją domową.
Apelujemy o rozsądek i przypominamy, że każdy z pasażerów jest w tym zakresie również kontrolowany i sprawdzany przez strażników granicznych - podkreślił rzecznik.(PAP)