Krakowskie Centrum Muzyki ma powstać w okolicy Cichego Kącika i ulicy Piastowskiej. Trwa tam już budowa parkingu. W Centrum Muzyki swoje siedziby mają mieć orkiestry miejskie: Capella Cracoviensis oraz Sinfonietta Cracovia. Powstanie sala koncertowa z widownią na 1000 miejsc, wyposażona w scenę dla 120 muzyków i balkon mogący pomieścić 80-osobowy chór, a także aula na 300 osób, wielofunkcyjne sale prób, garderoby, biura, a także przestrzeń edukacyjna. Na działce zostaną także posadzone drzewa. "Zastanawiamy się, czy nie wstrzymać inwestycji, bo koszty rosną, a Krakowa na to nie stać" - komentuje radny Łukasz Maślona.
- Jeszcze jest szansa na zweryfikowanie tych zamysłów, ponieważ sam budynek jeszcze nie powstaje. Na projekt wydano 8 milionów złotych, natomiast wiele już było takich inwestycji w Krakowie, które przy wydatkowaniu dużo większych środków, zostały w jakiś sposób skorygowane czy też zamrożone - dodaje radny Maślona.
W pierwszym założeniu Centrum Muzyki miało powstać na Grzegórzkach i być współfinansowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Miasto odeszło jednak od tego planu. To dlaczego musi być drożej?
- Chcieliśmy jednak uwzględnić nie tylko kontekst, że ma to być siedziba dla Capelli Cracoviensis i Sinfonietty Cracovia, czyli orkiestr miejskich, ale żeby równocześnie pełnił wszystkie dodatkowe funkcje okołomuzyczne. Blisko dwukrotnie wzrasta nam powierzchnia użytkowa - mówi Wiceprezydent Jerzy Muzyk.
W obecnym planie krakowskie Centrum Muzyki ma kosztować blisko 300 milionów złotych. To porównywalna kwota, za jaką zbudowano budynek Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Według planu miasta muzykę w Cichym Kąciku usłyszymy na przełomie 2025 i 2026 roku.
Polecany artykuł: