Comarch Cracovia. Hokeiści nie rozegrali pierwszego meczu
Do kuriozalnych scen doszło w piątek, 8 września na Lodowisku im. Rocha Kowalskiego w Krakowie. Hokeiści Comarch Cracovii o godz. 18:30 mieli zainaugurować nowy sezon TAURON Hokej Ligi meczem z KH Energą Toruń. Mieli to dobre słowo, gdyż jak się okazało – tego dnia w stolicy Małopolski nie rozegrano żadnego meczu. Jak podaje portal „Hokej.net” powodem okazała się… rozbita pleksa za bramką gości.
Polecany artykuł:
Kiedy przed meczem kibice Cracovii gromadzili się na trybunach, a hokeiści wyjechali na rozgrzewkę nic jeszcze nie zapowiadało kuriozalnych problemów. W pewnym momencie, kiedy rozgrzewka dobiegała końca za bramką gości znalazły się drobinki rozbitej pleksy, która oddziela taflę od kibiców – podaje „Hokej.net”.
Na meczach hokeja pęknięcie pleksy nie jest niczym nadzwyczajnym, a to zdarza się nawet podczas ostrzejszych strać pomiędzy zawodnikami. Problem w tym, że finalnie pleksy nie udało się naprawić, a sędziowie zdecydowali, że spotkanie nie zostanie rozegrane.
W sobotę, 9 września „Pasy” poinformowały, że wobec wydarzeń przy ul. Siedleckiego decyzją Wydziału Gier i Dyscypliny PZHL piątkowy mecz 1. kolejki TAURON Hokej Ligi został zweryfikowany jako walkower dla drużyny z Torunia.
Było to dla nas duże rozczarowanie. Tym bardziej było nam szkoda Kibiców, którzy zjawili się na trybunach w o wiele większej liczbie niż podczas meczów kontrolnych. Mogła być wspaniała atmosfera, a my nie mogliśmy się już doczekać rozpoczęcia sezonu. Ogromna szkoda, że tak się stało, ale wszyscy musimy patrzeć już w przyszłość – powiedział po całym zdarzeniu bramkarz Cracovii Filip Krasanovský.
Zgodnie z terminarzem kolejny mecz „Pasy” rozegrają w niedzielę, 10 września, kiedy na wyjeździe podejmą Zagłębie Sosnowiec.