W ostatnich tygodniach przemierzając ulice Krakowa można było natknąć się na plakaty zapowiadające występ podróżniczej grupy cyrkowej. Zwracają uwagę swoim rozmiarem, położeniem i sposobem instalacji. Oklejone panele z dykty wiszą w różnych miejscach, w tym na słupach oświetleniowych, gdzie umocowane są za pomocą... trytytek. Część z nich narusza też pas drogowy. Po naszej interwencji urzędnicy stwierdzili, że takie reklamy łamią zapisy uchwały krajobrazowej na wiele różnych sposobów.
Mogę stwierdzić, że plakaty te nie są zgodne z uchwałą krajobrazową. W żaden sposób nie wpisują się one w zapisy uchwały, zarówno jeżeli chodzi o materiały, z których są wykonane, sposób w jaki są zainstalowane i miejsca [w których się znajdują]. Uchwała krajobrazowa wprost zakazuje montażu reklam na słupach oświetleniowych. Jeżeli chodzi o czynności, które będą podjęte, to tutaj odpowiedzialnym jest Zarząd Dróg Miasta i jestem przekonana, że doprowadzi do usunięcia tych reklam, bądź też osoby, które umieściły te reklamy zreflektują się i je ściągną - mówi Magdalena Bartnik z Wydziału Architektury i Urbanistyki.
Sprawa nie jest jednak taka prosta. Reklamy cyrku regularnie pojawiają się... a potem szybko znikają, zanim zostaną wyciągnięte jakiekolwiek większe konsekwencje. Sposób w jaki egzekwowane są przepisy uchwały krajobrazowej jest wyjątkowo pobłażliwy - po wpłynięciu zgłoszenia o nielegalnej reklamie jej autor jest proszony o jej usunięcie w wyznaczonym terminie. Za reklamy naruszające pas drogowy naliczane są kary i jak mówią nam urzędnicy - jeżeli reklama ma poniżej 1 metra kwadratowego powierzchni, to jej właściciel musi zapłacić tylko około 40 złotych kary dziennie - i to dopiero od momentu, gdy dana reklama zostanie uznana za nielegalną przez urzędników. Każdy baner czy plakat jest traktowany jako osobny przypadek, a wielokrotne łamanie uchwały krajobrazowej w ten sposób nie ma znaczenia. W praktyce staje się to całkiem opłacalnym sposobem na reklamowanie swojego biznesu.
Polecany artykuł:
Jeśli chodzi o ten konkretnie cyrk, to po ostatniej wizycie w naszym mieście my po raz kolejny - stosownymi pismami oczywiście - uświadomiliśmy temu podmiotowi, że to jest działanie nielegalne i za to grozi kara, prosząc również, żeby po prostu tego nie robić. Wygląda na to, że cyrk ma za nic prawo w tej materii i po prostu robi to nielegalnie. Natomiast to co my możemy, no to możemy po prostu naliczyć kary i to zresztą robimy - mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Grupa cyrkowa stawia też swoje reklamy w miejscach gdzie władze miasta mają ma utrudniony dostęp - czyli na terenach prywatnych. To pozwala nielegalnej reklamie stać jeszcze dłużej.
Trudno określić ile dokładnie tych dykt jest, ponieważ ten podmiot wykazuje się tutaj również, no nie chcę powiedzieć sprytem, ale wiesza te dykty w pobliżu pasa drogowego. Na przykład na słupach, które już należą do terenu jakiegoś centrum handlowego albo jakiegoś sklepu, latarni, które oświetlają parking przy tego typu obiekcie. Więc jest to trudne oszacowania, w takim wypadku my tutaj jako Zarząd Dróg Miasta Krakowa już niewiele możemy zrobić. Możemy tylko apelować do dyrekcji czy do szefostwa tego cyrku o to, żeby po prostu takich rzeczy nie robić - mówi Krzysztof Wojdowski.
O komentarz w sprawie reklam poprosiliśmy zarządzających cyrkiem. Poprosiliśmy też o odpowiedź na następujące pytania:
- Dlaczego, pomimo wcześniejszych pouczeń, nadal decydują się Państwo na taką formę reklamy?
- Czy podejmowali już Państwo działania, by sprawdzić jakie formy reklamy są zgodne z uchwałą krajobrazową obowiązująca w Krakowie?
- Czy otrzymali już Państwo kary finansowe w związku z rozwieszaniem plakatów niezgodnymi z zapisami uchwały krajobrazowej w Krakowie? Jeśli tak, to jakiej wysokości?
- Czy planują Państwo zrezygnować z obecnej formy promocji poprzez niezgodne z obowiązującą w Krakowie uchwałą krajobrazową reklamy i dostosować je do przepisów?
- Urzędnicy podkreślają, że często po interwencji reklamy zostają zdjęte, zanim zostaną wymierzone większe kary. Czy oznacza to, że Państwa cyrk świadomie wykorzystuje takie sytuacje, by uniknąć konsekwencji prawnych?
Do momentu publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy komentarza od przedstawicieli cyrku.