Minimum dwa tygodnie. Tyle trzeba obecnie czekać na termin złożenia wniosku o wydanie dowodu osobistego czy paszportu w Urzędzie Miasta Krakowa. Nowe terminy pojawiają się codziennie wraz z rozpoczęciem pracy w urzędzie, czyli o 7:40 rano, ale jak dowiedzieliśmy się na urzędniczej infolinii znikają w ciągu kilkunastu minut. Tomasz Popiołek z Magistratu twierdzi, że to głównie skutek pandemii, ale nie tylko.
Wielu osobom w tej chwili kończy się ważność dowodów osobistych, no i chcą złożyć wnioski o wydanie nowego dowodu. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że ze względu na przepisy unijne teraz każdy musi się osobiście zgłosić do urzędu, ponieważ w momencie składania wniosku o wydanie dowodu pobierane są odciski palców - mówi.
Większość Krakowian podchodzi do sytuacji ze zrozumieniem, ale są też tacy, którzy nie potrafią się w niej odnaleźć.
Trzy tygodnie temu byłem się pytać i mnie normalnie wpuścili, tyle - żali się jeden mieszkaniec - pytaliśmy się co trzeba przynieść i było elegancko, a teraz trzeba się umówić na wizytę telefonicznie, przez Internet kody wysyłają i dopiero można dostać - mówi inna mieszkanka.
Gmina przypomina, że obostrzenia sanitarne ograniczające przyjmowanie petentów są obecnie wyznaczone do 28 lutego. Po tym terminie sytuacja powinna się poprawić.