Jak poinformował we wtorek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, do zagubienia dzieci doszło w poniedziałek w godzinach popołudniowych w pociągu relacji Kraków-Szczecin. Podczas postoju pociągu na dworcu w podkrakowskich Krzeszowicach kierownik składu przekazał policjantom, że jedzie z nim dwóch zdezorientowanych chłopców z Ukrainy, którym nie towarzyszy nikt dorosły.
Dzieci w wieku 6 i 13 lat zostały zabrane do komisariatu, gdzie zaopiekowano się nimi. Dzięki wsparciu pracujących w tamtejszym punkcie pomocy uchodźcom ustalono, że chłopcy pochodzą z rejonu Lwowa i podróżowali z mamą do Szczecina, gdzie mieszka i pracuje ich ojciec. Na dworcu w Krakowie doszło do rozdzielenia rodziny w czasie pakowania bagaży - matka pozostała na peronie po odjeździe pociągu.
Mama chłopców została odnaleziona przez policjantów i przetransportowana do komisariatu w Krzeszowicach, gdzie oczekiwały na nią dzieci.
W tym czasie chłopcy otrzymali jedzenie i picie od funkcjonariuszy, a także zwiedziły komisariat - relacjonował Gleń.
Rodzina noc spędziła w schronisku młodzieżowym w Krzeszowicach, a we wtorek wyruszyła w dalszą podróż do Szczecina.