Szpital Uniwersytecki w Krakowie

i

Autor: materiały prasowe

Dyrektor krakowskiego szpitala: mamy odczynienia z drugą falą koronawirusa. Żarty się skończyły

2020-08-02 11:10

Mamy do czynienia z kolejną falą koronawirusa – zauważa dyrektor szpitala jednoimiennego w Małopolsce, Marcin Jędrychowski.. Za chwilę w placówce może zabraknąć miejsc. Obłożonych jest już dwie trzecie łóżek.

„Żarty się skończyły, trzeba wskazać drugi szpital jednoimienny” – mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

- To, że jesteśmy w drugiej fali koronawirusa, jest pewne. W Szpitalu Uniwersyteckim, który jest placówką jednoimienną, liczba pacjentów z COVID-19 nie była jeszcze tak zła. Mamy 206 pacjentów przebywających w szpitalu i ponad 700 w opiece domowej. Nie mamy już możliwości indywidualnego podejścia do każdego chorego. Co chwilę pojawiają się nowe ogniska w bardzo przypadkowych miejscach. To każe nam sądzić, że chorych będzie jeszcze więcej - mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

W Szpitalu Uniwersyteckim obłożonych jest dwie trzecie łóżek. Jędrychowski zaapelował do władz województwa o utworzenie drugiego szpitala jednoimiennego w Małopolsce. Ponadto zmienione została miejsce izolatorium dla osób w kwarantannie. Teraz mieści się w hotelu WM System, który udostępnił większą liczbę miejsc.

- W poprzednim izolatorium w Hotelu Royal dysponowaliśmy około 50 miejscami. W hotelu WM System mamy ich ponad 170. W nowym miejscu jest też możliwość poszerzenia tej bazy, bo gdyby się okazało, że do izolacji będą trafiali na przykład członkowie rodzin, to mogą przebywać razem, w pokojach co najmniej dwuosobowych - mówi Piotr Ćwik, wojewoda małopolski.

Izolatorium prowadzi Szpital Jana Pawła II w Krakowie.

"Żarty się skończyły. Mamy drugą falę koronawirusa". Mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego:
Sonda
Czy w Polsce powinny wrócić obostrzenia?
Pierwszy pacjent wyleczony osoczem ozdrowieńca