Dziki czują się w Krakowie jak w domu. Zwierzęta budzą obawy
Problem obecności dzików w przestrzeni miejskiej nie dotyczy tylko Krakowa. To zjawisko przybierające na sile w całej Polsce, zwłaszcza w okresie jesiennym, kiedy zwierzęta te zbliżają się do domostw, poszukując pożywienia. Dziki są zwierzętami wszystkożernymi. Zjadają padlinę, gryzonie, owady czy nasiona. Niestety, obecność dzików w mieście wynika również z ludzkiej lekkomyślności. Mowa m.in. o dokarmianiu zwierząt, które w ten sposób przyzwyczajają się do możliwości łatwego zdobycia pożywienia. To także nieodpowiednio zabezpieczone odpady, które dla dzików stanowią wyjątkowo cenną okazję. Kraków od dawna ma problem z dzikami, podobnie jak inne polskie miasta. W listopadzie w tej sprawie interpelacje skierowane do prezydenta Krakowa złożyli radni – Agnieszka Pogoda-Tota i Łukasz Gibała.
W treści interpelacji wskazują oni na liczne problemy z dzikami w Krakowie. Zwierzęta mają być zmorą m.in. dla spółdzielni mieszkaniowych, niszcząc trawniki między blokami. Zwierzęta demolują również ogrodzenia, altany śmietnikowe czy trawiaste boiska. Łukasz Gibała wskazuje, że w piątek, 1 listopada konfrontacja z dzikami doprowadziła do obrażeń klaczy z Ośrodka Jeździeckiego Cheval, co zakończyło się jej śmiercią. Jak pisze radny, o zdrowie własne, dzieci i zwierząt obawiają się mieszkańcy. Zdaniem Łukasza Gibały problem przybiera na sile i nie widać oznak, aby udało się go rozwiązać w sposób humanitarny mimo powołania w magistracie Zespołu Zadaniowego ds. rozwiązywania problemu dzików.
Przed dzikami ostrzega również sam magistrat, który w poniedziałek, 25 listopada opublikował komunikat w tej sprawie.
Jednymi z najczęściej spotykanych w miastach dzikich zwierząt są dziki. Spotykając je należy zachować spokój, a widząc je już z daleka oddalić się i nie wykonywać gwałtownych ruchów. Pod żadnym pozorem nie wolno do nich podchodzić ani ich karmić. Jednak kiedy już dojdzie do spotkania najlepiej znieruchomieć, aby nie sprowokować zwierzęcia do ataku. Szczególnie niebezpieczne mogą być lochy z warchlakami. Samice stające w obronie młodych bywają wyjątkowo agresywne – czytamy w tekście.
Urząd podkreśla, że zauważając ślady dzików, należy zachować szczególną ostrożność. Warto także zwrócić uwagę na odpowiednie zabezpieczanie odpadów.
Aby zapobiegać wkraczaniu dzików na tereny miejskie, należy zamykać śmietniki i nie zostawiać worków ze śmieciami obok pojemników. Dokarmianie tych zwierząt jest zabronione. Zostawianie pokarmu zwabia je do miasta i odzwyczaja od samodzielnego zdobywania pożywienia – pisze magistrat.
Gdzie zgłaszać pojawienie się dzików w Krakowie? W mieście działają całodobowe pogotowia ds. zwierząt łownych i ds. zwierząt podlegających ochronie gatunkowej. Przygotowaliśmy na ten temat osobny materiał. W kwestii dzików mieszkańcy mają właściwie trzy wyjścia. Gdzie zgłaszać obecność dzików w Krakowie?
- Straż Miejska Miasta Krakowa (całodobowy tel. alarmowy 986)
- Centrum Zarządzania Kryzysowego (całodobowy tel. alarmowy 12 616 59 99)
- Wydział Kształtowania Środowiska UMK (tel. 12 616 88 86 – w godz. 7.30 do 15.30).