Spis treści
- Dlaczego dziki pojawiają się w mieście?
- Dlaczego dziki są w mieście? Jak pozbyć się dzików z miasta?
- Czy dzik jest niebezpieczny dla człowieka?
- Gdzie są dziki w Krakowie? Jak duża jest populacja dzików w miastach?
- O której godzinie żerują dziki? Kiedy dziki wchodzą do miast?
Dlaczego dziki pojawiają się w mieście?
Dziki to zwierzęta, które jeszcze kiedyś okazjonalnie mogliśmy spotkać w lasach, na polach czy łąkach podczas wyjazdu na wieś. Czasy się zmieniają i obecnie widok stada dzików w Krakowie, Warszawie, Gdyni, Poznaniu czy Łodzi to żadna sensacja. Mieszkańcy coraz częściej spotykają zwierzęta, które bytują w większych aglomeracjach. Takie sytuacje generują stres, a nawet strach, bo w internecie nietrudno znaleźć nagrania, na których stado dzików w biały dzień przechadza się przez osiedle czy w pobliżu placu zabaw. Wobec tego wiele osób może zastanawiać się, jak zachowywać się, kiedy spotkamy dzika? Oto, najlepsze porady od eksperta, które ułatwią nam wybrnięcie z trudnej sytuacji. Poniżej można także zapoznać się ze zdjęciami dzików żyjących na terenie Małopolski, którymi podzieliła się Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krakowie.
Na pewno należy zachować dystans. Odchodzenie, niestwarzanie sytuacji, która umożliwi bezpośredni kontakt i zachowanie ostrożności. Mamy teraz do czynienia z przełamaniem tej naturalnej bariery zwierzę - człowiek. Czym to jest spowodowane? Zachowaniami ludzi, takimi jak dokarmianie, wyrzucanie odpadów w nieodpowiednie miejsce wraz z resztkami żywności, do których dziki mogą swobodnie podejść i konsumować. Naturalnie zwierzę boi się człowieka, dzisiaj widzimy, że ta bariera została złamana – mówi Kacper Bierowiec, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.
Dlaczego dziki są w mieście? Jak pozbyć się dzików z miasta?
Wiele osób może zastanawiać się, jak to możliwe, że mimo hałasu samochodów, tramwajów i obecności dużej grupy ludzi dziki pojawiają się w największych polskich miastach. Odpowiedź na to pytanie wbrew pozorom wcale nie jest skomplikowana, bo często winny tej sytuacji jest sam człowiek, który nieświadomie lub świadomie dokarmia stada dzików przybywające do miasta. Co przyciąga dziki na osiedla w Krakowie, Warszawie, Poznaniu czy Łodzi?
Przede wszystkim wszystko, co ma mocny zapach. To może być rozkładające się mięso czy karma dla zwierząt o intensywnym zapachu. To wszystko są można powiedzieć afrodyzjaki, które mówią, że coś kuszącego w tym miejscu się znajduje. Przede wszystkim chodzi o łatwość zdobywania pokarmu. W mieście dla zwierząt takich jak dzik nie ma naturalnych wrogów. W ekosystemie jest baza pokarmowa, taka jak kukurydza, ziemniaki czy kłącza roślin, które dziki mogą swobodnie zjeść. Tu jednak pojawia się wilk, który jest naturalnym wrogiem dzika, co już stawia go w innym położeniu. W mieście tych wrogów nie ma, a dzik przyswoił się do odgłosów tramwajów, samochodów czy nawet obecności człowieka. Trzeba niestety powiedzieć także zdecydowanie o lekkomyślnym postępowaniu ludzi, którzy przyzwyczajają się do dzikich zwierząt, a nawet dokarmiają je i nadają im imiona. Do takich sytuacji nie może dochodzić, bo to wyrażanie zgody na to, żeby one przebywały na osiedlach – dodaje.
Czy dzik jest niebezpieczny dla człowieka?
W związku z liczną obecnością dzików w miastach warto zastanowić się, czy dzik jest niebezpieczny dla człowieka oraz zapytać wprost – kiedy dzik atakuje człowieka? Zwierzęta mają to do siebie, że w niektórych sytuacjach bywają nieprzewidywalne i kierują się instynktem, ale zachowując pewne normy jesteśmy w stanie uniknąć zagrożenia.
Młody dzik może wydawać się milutki, jednak zwierzęta te dorastają bardzo szybko i pojawiają się hormony i my do końca nie wiemy, jak taki osobnik może się zachować. Druga sprawa to choroby, jakie przenoszą, a są to m.in. włosień, nicienie, tasiemce, kleszcze czy inne rzeczy, które dla człowieka mogą być szkodliwe, a nawet śmiertelne. Zwierzę zwykle odczuwa strach przed człowiekiem i to może spowodować instynktowną agresję z jego strony, jeśli zapędzimy go w tak zwany „kozi róg”. Innym przykładem, który może stanowić zagrożenie jest chęć pogłaskania czy podejścia do młodego dzika. Jeśli zauważy to matka, to jej naturalnym odruchem jest obrona. Zdarza się także, że do zagrożenia dochodzi, kiedy zwierzę potrąci samochód, z czym mieliśmy wielokrotnie do czynienia. Tu działa instynkt, jest szok, ból, rana, człowiek chce pomóc, a wystarczy dotknąć w nieodpowiednim miejscu i zwierzę zareaguje instynktownie – tłumaczy rzecznik.
Gdzie są dziki w Krakowie? Jak duża jest populacja dzików w miastach?
Mówiąc o dzikach warto zastanowić się, jak liczne są populacje tych zwierząt, które tłumnie odwiedzają polskie miasta. W tym przypadku dane mogą być niepokojące, bo jak się okazuje, dziki nie mają już wielu naturalnych wrogów. Jak to możliwe?
Tu możemy posłużyć się danymi statystycznymi z dwóch kół łowieckich – Podwawelskie Kraków i Orlik Kraków. Z mojej wiedzy wynika, że w obszarze miasta Kraków w ostatnim roku łowieckim pozyskano ponad 500 dzików. To sam odstrzał przeprowadzony przez myśliwych. Już sama wartość ponad 500 dzików w skali roku świadczy o tym, że to duża liczba. Warto wspomnieć także o kołach łowieckich, bo rola, jaką odgrywają jest bardzo ważna. Ich działania polegają na zapobieganiu przechodzenia tych zwierząt do miast dzięki m.in. pasom zaporowym. Na granicy miast pozostawia się zachętę, aby dziki najadły się w tamtym miejscu i w nim pozostały, nie dochodząc do osiedli. Dużym problemem dotyczącym wzrostu populacji dzików jest to, że w ostatnim czasie nie miały one zbyt wielu naturalnych wrogów. Populacja wilka występuje raczej na południu Polski, a dziki na terenie ościennym, np. w Krakowie to populacje żerujące na roli. Mamy sporo pól uprawnych, które stwarzają świetne warunki do tego, aby populacja mogła rosnąć. To także kwestia zmian genetycznych – dziki bardzo szybko dorastają, a lochy, czyli samice dzika mogą wyprowadzić młode kilka razy w roku. Dzisiaj z jednego porodu wychodzi nie kilka, a kilkanaście młodych. Obserwujemy także zmiany klimatyczne, które przyczyniają się do wzrostu populacji – mówi Kacper Bierowiec.
O której godzinie żerują dziki? Kiedy dziki wchodzą do miast?
Jak podaje Koło Łowieckie „KAWKA”, dziki wychodzą na żer po zachodzie słońca i zazwyczaj pozostają na nim aż do wschodu. Mogą zdarzyć się jednak przypadki, kiedy na żerowisku pozostają mimo, że słońce jest już na niebie. Warto dodać, że mówimy tu o stadzie dzików, które niekoniecznie przyzwyczajone jest do obecności człowieka. Grupa dzików, która żyje w mieście bądź odwiedza je regularnie może pozostawać aktywna niemal przez cały czas, co zwiększa szansę ich spotkania w biały dzień.