Efekt Lex Kamilek. Nauczyciele stoją w gigantycznych kolejkach w sądach
Tylko od lipca do końca września w krakowskich sądach wydano dwa razy więcej zaświadczeń o niekaralności niż w analogicznym okresie rok temu. To efekt wprowadzenia "Lex Kamilek", czyli nowych przepisów chroniących dzieci przed przemocą. Od sierpnia tego roku WSZYSTKIE osoby pracujące z nieletnimi muszą posiadać zaświadczenie o niekaralności. Nie tylko nauczyciele.
Ustawa dotyczy także rodziców, którzy chcieliby opiekować się dziećmi w czasie wyjazdów i wycieczek szkolnych, ale także mnie, jako studentki. Mając praktyki w przedszkolu i szkole również muszę dostarczyć takie zaświadczenie - dodaje studentka pedagogiki, którą również objęła ustawa.
Brak zaświadczenia uniemożliwia jakąkolwiek pracę z dziećmi. A w krakowskim Sądzie Okręgowym może być obsłużonych niewiele ponad pół tysiąca osób dziennie. Niekiedy bloczki kończyły się po godzinie od otwarcia okienka.
Niestety nie mogliśmy oddelegować większej liczby pracowników. Krajowy Rejestr Karny jest systemem obracającym najbardziej wrażliwymi danymi osobowymi, dlatego dostęp do niego mają pracownicy posiadający specjalne certyfikaty. Szkolimy dodatkowe dwie osoby, żeby zachować tutaj wiekszą elastyczność, ale te szkolenia wymagają czasu - wyjaśnia rzecznik sądu okręgowego, sędzia Zbigniew Zgud.
Jak dodaje przedstawiciel sądu, kolejki po zaświadczenie są już znacznie mniejsze. Tylko w pierwszym tygodniu października zrealizowano 2 tysiące wniosków.