Grób 11-letniego Nikodema Mareckiego utonął w kwiatach. Wzruszający widok pluszowego misia [GALERIA]

2025-12-04 11:32

Wśród morza białych róż i wieńców, na grobie 11-letniego Nikodema Mareckiego w Niedźwiedziu, leży pluszowy miś. To symboliczny strażnik snu młodego aktora, którego życie przerwał tragiczny wypadek. Chłopiec zginął pod kołami samochodu dostawczego pod koniec listopada, a jego pogrzeb poruszył całą Polskę.

  • 11-letni Nikodem Marecki, młody aktor znany m.in. z filmu „Biała Odwaga”, zginął tragicznie 27 listopada 2025 roku w Szczepanowicach. Chłopiec wybiegł zza autobusu szkolnego i został potrącony przez samochód dostawczy.
  • Pogrzeb chłopca odbył się 3 grudnia w kościele parafialnym w Niedźwiedziu, gromadząc tłumy rodziny, przyjaciół i mieszkańców.
  • Na grobie Nikodema, pokrytym białymi kwiatami, umieszczono pluszowego misia. Zabawka stała się symbolicznym strażnikiem wiecznego spoczynku dziecka.
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.

Tragiczny wypadek w Szczepanowicach

Dramat rozegrał się 27 listopada 2025 roku w Szczepanowicach. Jak wynika z ustaleń policji, 11-letni Nikodem wybiegł zza autobusu szkolnego wprost pod koła dostawczego mercedesa. Kierowca pojazdu był trzeźwy i nie przekroczył dozwolonej prędkości. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej i przetransportowania chłopca śmigłowcem LPR do szpitala, jego życia nie udało się uratować.

Nikodem Marecki był wschodzącą gwiazdą kina i telewizji. Mimo młodego wieku miał na koncie role w popularnych serialach, takich jak „Zołza” czy „Szpital św. Anny”, a także w docenionym przez krytyków filmie „Biała Odwaga” w reżyserii Marcina Koszałki. Jego talent i pasję podkreślali we wzruszających pożegnaniach koledzy z planu i twórcy.

Prokuratura, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia, poinformowała, że bezpośrednią przyczyną zgonu było masywne pęknięcie wątroby, co potwierdziła opinia Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Poruszające ostatnie pożegnanie

W środę, 3 grudnia, w kościele parafialnym w Niedźwiedziu odbył się pogrzeb chłopca. W ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumy: rodzina, przyjaciele ze szkoły i z planów filmowych, nauczyciele oraz mieszkańcy.

Jak relacjonuje „Super Express”, mszę żałobną odprawił ksiądz, który w homilii przytoczył niezwykle poruszającą historię snu matki Nikodema. Zobaczyła w nim syna w złotych szatach, który prosił, by przekazać rodzicom, aby nie rozpaczali, bo wszystko jest tak, jak być powinno. Duchowny podkreślał, że chłopiec „oddał się Matce Boskiej”.

Zobaczyła w nim Nikosia ubranego w piękne, złote szaty. Trzymał dwie skrzynie i powiedział, że musi coś z nich zabrać – a potem poprosił, aby przekazać jego rodzicom, by nie rozpaczali. Że wszystko jest tak, jak powinno – powiedział cytowany przez  „Super Express” kapłan.

Miś pilnujący grobu

Po ceremonii grób 11-latka utonął w kwiatach. Wśród białych róż i wiązanek umieszczono pluszowego misia. Zabawka, z czarną wstążką przypominającą włosy chłopca, stała się symbolicznym strażnikiem jego wiecznego spoczynku. Obok kwiatów stoi zdjęcie uśmiechniętego Nikosia, które sprawia, że tragedia ta staje się jeszcze bardziej namacalna. Ten widok wyciska łzy i na długo pozostaje w pamięci.

Kraków Radio ESKA Google News

Pogrzeb 11-letniego Nikodema Mareckiego [GALERIA]

Morze łez i białych kwiatów pożegnało małego Nikodema