Beskid Wyspowy to nowy ulubiony kierunek wakacyjny Polaków
Do tej pory Tatry i Zakopane były niekwestionowaną stolicą polskich gór. Okazuje się jednak, że wakacje 2023 przyniosły poważne zmiany w tej kwestii. Chociaż Podhale wciąż jest niezwykle popularne wśród turystów z Polski i zagranicy, szczególnie w tym roku Zakopane pokochali goście z Bliskiego Wschodu, to okazuje się, że ten region ma poważnego konkurenta. Pieniny i Beskid Wyspowy to miejsca, które w tym roku przezywały wyjątkowe oblężenie. Potwierdzają to także ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR, przyznając, że sprawiło to również wzrost liczby interwencji.
— Porównując dane względem poprzedniego roku, to w te wakacje przeprowadziliśmy więcej wypraw oraz akcji ratunkowych. Tylko w lipcu i sierpniu mieliśmy ich do tej pory łącznie 137. Turyści, którzy potrzebowali naszej pomocy, skarżyli się przede wszystkim na kontuzje nóg, ale zdarzały się też ugryzienia czy wypadki paralotniarzy — powiedział "Gazecie Wyborczej" naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR Jarosław Jurczakiewicz.
Coraz więcej akcji ratunkowych w Pieninach i Beskidzie Wyspowym
Ratownicy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zwracają uwagę, że wciąż zdarzają się sytuacje, gdzie turyści wyruszają na górskie szlaki bez odpowiedniego przygotowania. Przedstawiciele Grupy Podhalańskiej GOPR przyznają, że popularne stało się bieganie po górach, jednak turyści czasem świadomie rezygnują z zabrania ze sobą butelki wody, przez co dochodziło do zasłabnięć. "Niektórzy znajdą jakiś strumyk wody, to ugaszą pragnienie, gorzej z tymi, którzy biegną górskim grzbietem" — przyznają. Ponadto zaobserwowano wzrost akcji poszukiwawczych. Ratownicy przyznają, że najczęściej tego typu pomocy wymagali mieszkańcy regionu.
— Liczba przeprowadzonych przez nas akcji poszukiwawczych była nieproporcjonalnie większa względem ostatnich lat. Osoby, którym ruszyliśmy na ratunek, zazwyczaj borykały się z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi — wyjaśnił naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR.
Pieniny i Beskid Wyspowy oblegane przez turystów
Amatorzy pieszych wędrówek coraz częściej wybierają Pieniny i Beskim Wyspowy. Ratownicy oceniają, że wśród najpopularniejszych szlaków znajdują się te prowadzące na Luboń Wielki, Śnieżnicę oraz Ciecień. Ten region jest także coraz chętniej wybierany przez fanów sportów ekstremalnych, m.in. paralotniarzy.
— Beskid Wyspowy to odkrycie tego sezonu — powiedział Jurczakiewicz. — Przede wszystkim stał się on popularny wśród rowerzystów i paralotniarzy. Niestety, zanotowaliśmy tam też dużo wypadków. Podejrzewamy, że ruch turystyczny w Beskidzie Wyspowym będzie rosnąć w kolejnych latach — dodał.