Jakie zdanie na temat rywalizacji ma prezes Wisły?
Prezes Wisły Kraków podczas swojej rozmowy z Samuelem Szczygielskim odpowiadał na wiele ważnych dla kibiców pytań. Poruszono m.in. kontrowersyjny temat remontu stadionu, przez który klub może stracić wiele milionów złotych.
Stadion Miejski jest obecnie remontowany pod nadchodzące Igrzyska Europejskie, które rozpoczną się w Krakowie 21 czerwca i potrwają do 2 lipca. Miasto musi zdążyć z modernizacją obiektu przed rozpoczęciem imprezy, bo właśnie tam odbędzie się ceremonia otwarcia igrzysk.
- Obecność kibiców na naszym stadionie to jest dwunasty zawodnik (…) Nie ukrywam, że ogromnie mnie to boli. Sytuacja jest dynamiczna, zastanawiamy się jakie miejsca udostępnić, które będzie można udostępnić, jak skoordynować pracę ekip z meczami. Przed nami ogromna, ciężka praca. W sytuacji, jaka jest, każdy mecz będzie jedną wielką niewiadomą – mówił Jarosław Królewski.
Utrata miejsc dla kibiców z powodu remontu będzie także dotkliwa z perspektywy finansowej.
- Finansowo to jest dla nas katastrofa. W najgorszym wypadku kilka milionów złotych nam z tego powodu wypłynie z klubu. Oczywiście będziemy to szacować – informował prezes.
Fanom Cracovii z pewnością nie spodobało się zdanie Królewskiego w kwestii rywalizacji obu klubów.
- Wisła Kraków jest kilka razy większym klubem niż Cracovia, jeśli chodzi o kibiców, sukcesy, historię, engagement fanów, medialność, sponsoring, tradycję – powiedział Królewski na antenie meczyki.pl
Po chwili prezes „Białej Gwiazdy” pokazał jednak szacunek w stronę rywala zza miedzy.
- Uważam, że oba kluby powinny być w ekstraklasie. Kraków to duże miasto i potrzebuje tej rywalizacji. Wbrew pozorom życzę drugiej strony Błoń, żeby się rozwijali i kibice, którzy przychodzą na ten stadion, mieli dużo momentów radości. Tam też są gardła, emocje, młodzi fani. Byłbym dużym hipokrytą, gdybym tego komuś nie życzył – dodał.