Justyna Kowalczyk-Tekieli

i

Autor: Artur Szczepanski/REPORTER

WIADOMOŚCI

Justyna Kowalczyk-Tekieli w pierwszym wywiadzie po śmierci męża. "Niekiedy w miejscach publicznych się rozbeczałam"

2024-10-08 17:55

Justyna Kowalczyk-Tekieli udzieliła pierwszego dużego wywiadu od czasu tragicznej śmierci jej męża, Kacpra Takielego. Wyznała w nim, jak trudno było jej sobie poradzić ze stratą ukochanego. "Niekiedy w miejscach publicznych się rozbeczałam" — przyznała szczerze. Dodała jednak, że musiała znaleźć w sobie siłę, ponieważ wiedziała, że tego chciałby jej mąż.

Kacper Tekieli zmarł tragicznie w Alpach

Informacja o tragicznej śmierci Kacpra Tekielego odbiła się szerokim echem w całej Polsce. 17 maja 2023 r. alpinista zmarł podczas zejścia lawiny, która zastała go na szczycie Jungfrau w Szwajcarii. Mąż Justyny Kolwaczyk-Tekieli był właśnie w trakcie realizacji planu zdobycia wszystkich 82 czterotysięczników. Podczas uroczystości pogrzebowych, pogrążona w żałobie sportsmenka przyrzekła mu, że wraz z synkiem będą żyć tak, jak ich tego nauczył i będą czerpać z życia garściami. Od czasu tej tragedii minęło już półtora roku. W tym czasie Justyna Kowalczyk-Takieli usunęła się w cień z życia publicznego i skupiła się na wychowaniu syna. Razem z malutkim Hugo zwiedza świat i zaraża go miłością do gór.

Justyna Kowalczyk-Tekieli udzieliła pierwsze wywiadu od śmierci męża

Sportsmenka nigdy nie ukrywała, że utrata ukochanego męża była dla niej potwornym ciosem. Wspominała o tym w swoich postach w mediach społecznościowych, gdzie często publikowała jego zdjęcie z okazji rocznicy bądź miesięcznicy śmierci. Ostatnio Justyna Kowalczyk-Tekieli postanowiła po raz pierwszy wypowiedzieć się szerzej na temat tego, co przeżywała po stracie ukochanego. W rozmowie z "Magazynem Na Szczycie" nie ukrywała, że pierwsze miesiące były dla niej najgorsze.

— Pozwoliłam sobie na wszystkie emocje. Niekiedy w miejscach publicznych się rozbeczałam. Wyłam jak zranione zwierzę, ale wiedziałam, że muszę to zrobić, dać sobie na to przestrzeń. Jestem dumna, że nie uciekłam od tych emocji i wciąż nie uciekam — tłumaczy.

QUIZ. Słynni ludzie urodzeni w Krakowie. Rozpoznasz osoby ze zdjęcia?

Pytanie 1 z 12
1. Zacznijmy od czegoś trudniejszego. Osoba na zdjęciu to:
Zofia Stryjeńska

Justyna Kowalczyk-Tekieli nie ukrywa, że doświadczenie śmierci męża w takim młodym wieku i pozostawienie jej samej z małym dzieckiem było dla niej ogromnym ciosem. W wywiadzie podkreśliła jednak, że musiała znaleźć w sobie siłę, aby żyć dalej. Olimpijka przyznała, że musiała to zrobić i dla Hugo i dla Kacpra, ponieważ wiedziała, że tego życzyłby sobie jej mąż.

Justyna Kowalczyk-Tekieli mieszka u podnóża gór. Tak wygląda jej piękna posiadłość:

— Zostałam rzucona pod ścianę, a jednak jakoś z tego wyszłam. Mimo że na początku zdawało się, że świat się zawalił. Tylko gdy w końcu otworzyłam drzwi, to zobaczyłam, że świat idzie dalej, a ja mam wybór: idę z nim albo zostaję. A kiedy masz maleńkie dziecko, to już nie masz żadnego wyboru — musisz, po prostu musisz, i chcesz zawalczyć. No i właśnie z tego powodu jestem dumna — że lepiej lub gorzej, po omacku, ale wychodzę z tego ogromnego smutku — przyznała sportsmenka. — Można by zamknąć się na cmentarzu, przywiązać łańcuchami do nagrobka, ale to nie ma sensu. To byłoby zaprzeczeniem idei życia mojego męża, a ja nie mam zamiaru tego zaprzeczać, bo jego idea życia bardzo mi się podoba — dodała.

Tak wygląda grób męża Justyny Kowalczyk