Zaginięcie 30-latka w Limanowej. W akcję poszukiwawczą zaangażował się GOPR
3 października Komenda Policji w Limanowej przekazała informację o zaginięciu jednego z mieszkańców miasta. Przekazała, że 30-latek ostatni razy był widziany we wtorek, 1 października i od tej pory nie było z nim kontaktu. Służby podejrzewały, że mężczyzna mógł zaginąć na terenach górskich, dlatego w akcję poszukiwawczą zaangażowano ratowników górskich z GOPR Beskidy oraz GP GOPR Sekcja Szczawnica. Wspólnie przez dwa dni poszukiwali 30-latka m.in. w Pieninach.
30-latek odnaleziony w Pieninach. Jego stan był ciężki
Jak przekazali ratownicy górscy w mediach społecznościowych, po szeroko zakrojonej akcji, która trwa wiele godzin, mężczyznę udało się odnaleźć. GOPR znalazł go na terenie Pienińskiego Parku Narodowego, w pobliżu Przechodniego Wierchu. Jego stał był ciężki i wymagał hospitalizacji. 30-latka udało się przetransportować za pomocą pontonu z trudnego terenu. Obecnie przebywa w szpitalu w Nowym Targu.
— 4 września w piątek do Ratownika kierującego działaniami dociera informacja o odnalezieniu tzw. punktu cieplnego w rejonie Przechodniego Wierchu w Pieninach Pieniński Park Narodowy. Po analizie miejsca z powietrza przez zespół dronowy GOPR udaje się ujawnić niebieski punkt odpowiadający ekwipunkowi, który może mieć przy sobie osoba poszukiwana — relacjonują przebieg wydarzeń ratownicy z Podhalańskiej Grupy GOPR. — Po 80 godzinach od zaginięcia, 28 godzinach od przyjęcia zgłoszenia i przeszukaniu około 170 ha terenu Ratownicy GOPR — Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe docierają do osoby poszukiwanej. W stanie wymagającym hospitalizacji zostaje ewakuowany z trudno dostępnego terenu do pontonu, którym dalej wraz z ratownikami udaje się do miejsca przekazania załodze ZRM - Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu. To FINAŁ akcji poszukiwawczej, którą Ratownicy Grupa Podhalańska GOPR prowadzili od czwartku — poinformował GP GOPR Sekcja Szczawnica.
Jak poinformował GOPR Sekcja Szczawnica akcja poszukiwawcza była zakrojona na niezwykle szeroką skalę. Zaangażowało się w nią wielu ratowników, psy poszukiwawcze i specjalistyczny sprzęt. Udział wzięło w niej wielu grup ratowników górskich z całej południowej Polski. To dzięki nim akcja zakończyła się powodzeniem, a życie 30-latka udało się uratować.
— Podczas zakrojonych na szeroką skalę działań różnymi metodami poszukiwawczymi zostało przeczesane około 170 ha terenu. W terenie pracowały zespoły STP, patrole piesze, patrole mobilne, przewodnik z psem poszukiwawczym Psy Ratownicze GOPR, zespół GOPR do przeszukiwania cieków wodnych, zespół planistyczny pracujący w tzw. Białym Wywiadzie poszukiwawczym, patrol Polska Policja oraz zespoły dronowe. W pracy z powietrza współpracowaliśmy z ratownikami Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe — TOPR oraz Grupa Krynicka GOPR Każdy z zespołu ok. 40 ratowników z różnych służb biorących udział w akcji dołożył „cegiełkę” do tego, że ta akcja pomimo trudnych warunków atmosferycznych panujących w tych dniach w rejonie działania oraz uciekającego czasu kończy się sukcesem — przekazał GP GOPR Sekcja Szczawnica.