Niż genueński w Polsce. Nadeszło radykalne pogorszenie warunków atmosferycznych
Niż genueński to specyficzny układ niskiego ciśnienia atmosferycznego, który tworzy się nad północnymi Włochami, w rejonie Zatoki Genueńskiej. Jego powstanie wiąże się z obecnością wilgotnego i ciepłego powietrza znad Morza Śródziemnego oraz ukształtowaniem terenu, zwłaszcza obecnością Alp. Choć zjawisko to rozwija się z dala od Polski, jego oddziaływanie może być w naszym kraju bardzo wyraźne i niebezpieczne. Niż genueński najczęściej przemieszcza się w kierunku północno-wschodnim, niosąc ze sobą dużo wilgoci. Kiedy dociera nad Europę Środkową, dochodzi do zderzenia ciepłych mas powietrza z południa z chłodniejszymi z północy, co sprzyja powstawaniu intensywnych opadów deszczu, a niekiedy również burz i silnego wiatru.
Jakie zagrożenia przyniósł niż genueński do Polski?
Główne zagrożenia związane z niżem genueńskim to przede wszystkim długotrwałe i intensywne opady atmosferyczne. W ich wyniku często dochodzi do podtopień i powodzi, zarówno w dolinach rzecznych, jak i na terenach miejskich, gdzie systemy kanalizacyjne nie są w stanie przyjąć tak dużych ilości wody. Szczególnie niebezpieczne są tzw. powodzie błyskawiczne, które mogą wystąpić po bardzo intensywnych opadach w krótkim czasie, zwłaszcza w obszarach górskich i podgórskich. Dodatkowym skutkiem nadmiaru wody może być destabilizacja gruntu, co z kolei prowadzi do osuwisk ziemi, zagrażających infrastrukturze oraz ludności mieszkającej na terenach pochyłych. Wraz z opadami mogą pojawiać się również silne porywy wiatru i burze, które dodatkowo komplikują sytuację, powodując uszkodzenia budynków, przerwy w dostawie energii elektrycznej i trudne warunki na drogach.

Kiedy przestanie padać deszcz w Polsce? Wiadomo, kiedy niż genueński odpuści
W najbliższych dniach Polska pozostanie pod wpływem niżu genueńskiego, który przyniesie dynamiczną i mokrą pogodę niemal w całym kraju. Od wtorku, 8 lipca aż do niedzieli, 13 lipca spodziewane są intensywne, miejscami długotrwałe opady deszczu, którym towarzyszyć będą burze i porywisty wiatr. Już teraz synoptycy IMGW wystosowali alerty trzeciego stopnia przed intensywnymi opadam. Szczególnie niebezpiecznie będzie w południowej i centralnej Polsce, gdzie suma opadów może lokalnie przekroczyć 100 mm, co stwarza ryzyko podtopień, a nawet lokalnych powodzi. Najgorsze warunki wystąpią między środą a piątkiem – wówczas opady osiągną największe natężenie, a w rejonach podgórskich możliwe będą osunięcia ziemi.
Mimo że w sobotę i niedzielę deszcze zaczną słabnąć, nie należy jeszcze oczekiwać pełnej poprawy pogody. Wciąż możliwe będą przelotne opady, szczególnie na wschodzie i południu. Zasadnicza poprawa pogody, obejmująca większy obszar kraju, nastąpi dopiero po weekendzie. Od poniedziałku, 15 lipca deszcze zaczną ustępować, a nad Polską zacznie dominować wyż baryczny, który przyniesie więcej słońca, wyższe temperatury i suche powietrze. Największą ulgę przyniesie środa, 16 lipca, kiedy to w większości regionów nie będzie już padać, a pogoda stanie się bardziej stabilna i letnia.