Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków apeluje do MPK ws. autobusów stojących w korku
Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków, zwrócił uwagę na poważny problem, z którym od dawna mierzą się mieszkańcy Krakowa. Według regulaminu MPK Kraków, pasażerowie autobusów nie mogą opuszczać pojazdu pomiędzy przystankami. Rodzi to poważne problemy w momencie, kiedy w mieście tworzą się gigantyczne korki, a przejazd kilkaset metrów zajmuje kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut. Dlatego Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków zaproponowało wprowadzenie zmiany w regulaminie, tak, aby umożliwić pasażerom wyjście z uwięzionego w korku autobusu, jeśli jest to bezpieczne.
— Pasażerowie miejskich autobusów, które utknęły w korku często nie mogą ich opuść, nawet jeżeli dałoby się bezpiecznie wyjść na chodnik, co jest spowodowane obowiązującym w MPK bezwzględnym zakazem otwierania drzwi poza przystankami. Stosowane procedury są mało życiowe i często prowadzą do sytuacji konfliktowych. W zeszłym tygodniu na ulicy Kamieńskiego przejazd pomiędzy dwoma przystankami oddalonymi od siebie o kilkaset metrów zajmował około 30 minut, a osoby znajdujące się w pojazdach bez skutku prosiły o możliwość wyjścia ze swoistej pułapki, jaką stał się pojazd. Takie sytuacje powtarzają się regularnie przy kolejnych paraliżach komunikacyjnych, które często dotykają różne rejony naszego miasta — przekazał Krzysztof Kwarciak, przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.
MPK Kraków otrzymało propozycję zmian w regulaminie
Rozwiązaniem problemu miałoby być wprowadzenie zmian w regulaminie. Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków apeluje, aby w tej sprawie używać "zdrowego rozsądku" i umożliwić pasażerom wyjście z pojazdu na chodnik, jeśli jest to bezpieczne. Wedle propozycji nowych zasad, za ocenę sytuacji odpowiadałby wówczas kierowca. Zdaniem Kwarciaka takie rozwiązanie byłoby korzystne dla obu stron i pozwoliłoby uniknąć konfliktów na linii pasażer-kierowca autobusu.
— Nie może być tak, że pasażerowie stają się więźniami autobusów, kiedy możliwe jest bezpieczne opuszczanie pojazdu. Cóż wygląda na to, że nasz krakowski przewoźnik jest tak bardzo gościny, że aż nie chce wypuszczać swoich klientów — przekazał Krzysztof Kwarciak. — Dlatego nasze Stowarzyszanie zwróciło się do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego z postulatem zmiany obowiązujących procedur. Uważamy, że drzwi powinny być otwierane na prośbę pasażerów, jeżeli pojazd znajduje się bezpośrednio przy chodniku, a korek jest na tyle duży, że autobus od dłuższego czasu stoi w miejscu. Mamy nadzieję, że zdrowy rozsądek wygra z biurokratycznymi absurdami — dodał przewodniczący Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.