- Oddziały mają wyznaczone swoje dwa dni w szkole, choć nie dało się tego zrobić po równo, bo mamy pięć dni szkolnych w tygodniu. To jest największe ograniczenie, planujemy obszarze tygodnia, a gdybyśmy mogli planować w dłuższym czasie to byłoby to bardziej komfortowe dla rodziców i całej szkolnej społeczności - tłumaczy Joanna Konieczna-Sierak, dyrektorka szkoły podstawowej numer 106 w Krakowie.
Zajęcia odbywają się w pełnym reżimie sanitarnym, a uczniowie większość czasu spędzają w jednej sali lekcyjnej, by jak najbardziej ograniczyć wzajemny kontakt.
- Chodzi o to, by zniwelować jak najbardziej obszar ewentualnego zakażenia. Maseczki obowiązują uczniów i pracowników szkoły w częściach wspólnych budynku. Natomiast w salach lekcyjnych nie trzeba zakrywać ust i nosa, taki obowiązek dotyczy jedynie nauczyciela, gdy podchodzi blisko do ucznia - mówi Paulina Serednicka, dyrektorka zespołu szkolno-przedszkolnego numer 4 w Krakowie.
Zgodnie z zapowiedziami rządzących w przyszłym miesiącu do nauki stacjonarnej ma wrócić więcej uczniów. Szczegółowy plan powrotu do szkół mamy poznać w najbliższych dniach.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!