- Część z usuniętych tablic ma wartość historyczną, ponieważ zostały wykonane w tradycyjnej technologii emaliowanej. Rozumiem, że zmiana systemu informacji wizualnej jest potrzebna i zaplanowana. Chodzi jednak o to by na obszarach, które mają walor historyczny te tabliczki zachowywać. One też są takim zapisem dziejów miasta. Przemian administracyjnych, zmian w numeracji itd. i na pewno niczemu nie przeszkadzają - przekonuje Monika Bogdanowska, wojewódzki konserwator zabytków.
Innego zdania jest Zarząd Transportu Publicznego. Urzędnicy podkreślają, że utrzymywanie starych tablic z nazwami ulic kłóci się z wprowadzaniem nowego, jednolitego systemu informacji miejskiej.
- Pozostawienie kilku tablic z wykluczającymi się informacjami, na przykład nazwami dzielnic, które już nie istnieją, jest to za dużo bodźców, które wprowadzają chaos informacyjny. Mamy takie same zdanie, jak konserwator zabytków, że jest to nośnik informacji historycznej, więc wszystkie tabliczki przekazaliśmy do Muzeum Inżynierii Miejskiej - tłumaczy Krystian Banet z ZTP.
Montowanie nowych tablic z nazwami ulic, w ramach pilotażu, zakończy się w styczniu. Zaraz po tym ZTP ogłosi termin konsultacji społecznych dotyczących nowego systemu informacji miejskiej.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!