Kraków. Prezydent Aleksander Miszalski przejął gabinet po prezydencie Jacku Majchrowskim
W ostatnich dniach w Krakowie doszło do prawdziwie historycznych zmian. Po 22 latach urzędowania prezydenta Jacka Majchrowskiego mamy zmianę warty w krakowskim magistracie. Ustępującego prezydenta zastąpił na tym stanowisku Aleksander Miszalski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej wygrał w drugiej turze z bezpartyjnym radnym krakowskim Łukaszem Gibałą. Nowy włodarz miasta został oficjalnie zaprzysiężony na ten urząd we wtorek, 7 maja, a z chwilą złożenia przysięgi, rozpoczęła się jego kadencja. Prezydent Aleksander Miszalski od początku deklarował, że chce przewietrzyć krakowski magistrat, a w swoich mediach społecznościowych pokazuje zachodzące powoli zmiany.
— Kolejny, teraz już trzeci dzień pracy w magistracie. Powoli się wprowadzamy, rozpakowuję się i chciałbym wam dziś pokazać, jak wygląda mój gabinet. I jak wygląda ta praca — powiedział na nagraniu umieszczonym w mediach społecznościowych prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
Kraków. Prezydent Aleksander Miszalski pokazał, jak wygląda jego gabinet
Aleksander Miszalski po objęciu funkcji prezydenta miasta Krakowa nie zwalnia tempa. Polityk w mediach społecznościowych chętnie pokazuje, jak wygląda jego praca. Ostatnio dodał nagranie, w którym oprowadza widzów po swoim gabinecie, usytuowanym na pierwszym piętrze. Do pomieszczenia wszedł z koszem, w którym znalazła się czapka krakowska, zdjęcie z żoną, jego ulubiony kubek z kampanii wyborczej oraz książki "Poczet Prezydentów Miasta Krakowa" i praca Charlesa Montgomery "Miasto szczęśliwe".
— Nie zapominajmy, po co tutaj przyszedłem, więc swoją książkę wziąłem ze sobą. Pamiętajcie, Kraków będzie miastem otwartym. Będę wam pokazywał, jak wygląda moja praca w magistracie — powiedział na nagraniu Aleksander Miszalski. W gabinecie prezydenta pojawiła się także flaga Unii Europejskiej. — Warto, aby ona tutaj na stałe zagościła, ponieważ z jednej strony czujemy się krakowianami, Polakami, ale też członkami Unii Europejskiej — podkreślił prezydent Miszalski.