Kraków: sytuacja na oddziałach pediatrycznych nadal trudna, ale stabilizuje się
W grudniu ub. r. informowaliśmy, że oddziały pediatryczne w krakowskich szpitalach: uniwersyteckim i "Żeromskim" były przepełnione. Mali pacjenci trafiali do placówek najczęściej z powodu zakażeń wirusem RSV, który atakuje górne i dolne drogi oddechowe. Pojawiały się też przypadki powikłań po grypie oraz zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Organizowane były dostawki, ale również te nie wystarczały, a dzieci wysyłane były do innych szpitali poza Kraków - Zakopanego, Katowic czy Dąbrowy Tarnowskiej.
W rozmowie z Eską Kraków Anna Górska, rzecznik Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie przekazuje, że sytuacja aktualnie nie jest wyjątkowa - porównywalną liczbę małych pacjentów szpital przyjmował w latach ubiegłych.
Aktualnie oddziały pediatryczne (oddział pediatryczny i oddział chorób infekcyjnych i pediatrii - przyp. red.) w szpitalu nie są przepełnione, ale większość łóżek jest zajętych. Na jednym z oddziałów jest w tym momencie trzydziestu pacjentów, a na drugim - dwudziestu dwóch. Jest rotacja - jedynych wypisujemy i zaraz pojawiają się kolejni. Mali pacjenci trafią do nas najczęściej z wirusem RSV i grypy - przekazuje Anna Górska z "Żeromskiego".
Podobne wieści przekazał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska 12 stycznia podczas Komisji Zdrowia. Poinformował, że w całym kraju zajętych jest około 62 proc. miejsc w oddziałach pediatrycznych, a największą bolączką małych pacjentów są choroby wirusowe.
Jesteśmy w tej chwili w szczycie infekcji, jeśli chodzi o infekcje wirusowe. Od kilku dni obserwujemy, że nie przybywa już w dużych liczbach dzieci w oddziałach pediatrycznych. W całym kraju mamy zajętych około 62 proc. miejsc w oddziałach pediatrycznych. Dominują dzieci z chorobami wirusowymi. Kilka tygodni temu dominował szczególnie wirus RSV, w tej chwili ta sytuacja się odwróciła, więcej jest osób które chorują z powodu zakażenia wirusem grypy – wyjaśnił Kraska.
Odnosząc się do niewystarczającej dostępności oddziałów pediatrycznych, ocenił, że jednym z czynników determinujących są kadry, czyli lekarze pediatrzy. Przekazał, że w Polsce jest 15 267 pediatrów wykonujących zawód, w tym lekarzy specjalistów i lekarzy ze specjalizacją pierwszego stopnia. Wiceminister przekazał, że w ostatnich latach, a szczególnie miesiącach, można zaobserwować wzrost zainteresowania specjalizacją z pediatrii.
Tridemia ustaje? Minister Zdrowia: "Szczyt fali grypowej za nami"
Jak przedstawiają dane Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie (dane łączne dla wszystkich grup wiekowych), w samej Małopolsce w okresie od 1 do 15 stycznia 2023 roku zarejestrowano ponad 50,5 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę (średnio 100 na każde 100 tys. osób dziennie). W ubiegłym roku w tym samym okresie statystyki wskazywały na prawie 12 tys. osób chorujących na grypę (trzeba jednak wziąć pod uwagę sytuację epidemiologiczną wiązaną z koronawirusem w Polsce oraz to, że pandemia wirusa SARS-CoV-2 spowodowała znaczne ograniczenie badań nad wirusem grypy, gdzie większa część ciężkich zachorowań nie była diagnozowana).
Natomiast na początku 2019 roku, również w okresie od 1 do 15 stycznia zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę odnotowano niecałe 30 tys. w Małopolsce.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski uspokaja i informuje, że szczyt fali grypowej zaczyna być nami. 16 stycznia przekazał, że zmniejsza się zapadalność na grypę wśród dorosłych i dzieci oraz, że spada liczba leków przepisywanych na receptę dla chorych.
Wyhamowanie epidemii grypowej potwierdzają najnowsze dane dotyczące przepisywanych leków na receptę. Średnia dzienna z początku stycznia dla oseltamiviru to 36 tys., a amoksycylin: 44 tys. u dorosłych i 17 tys. u dzieci. Dziś te dane odpowiednio wynoszą: 15 tys./26 tys./9 tys. - podał w mediach społecznościowych.
Coraz mniej przybywa zakażonych koronawirusem. W okresie od 12 do 18 stycznia 2023 roku odnotowano 2 024 nowe zakażenia (w tym 437 ponownych), 164 dotyczą Małopolski. To spory spadek w porównaniu do poprzednich tygodni. Jak wskazują statystyki WSSE w Krakowie, między 22 a 28 grudnia ub. r. przybyło 3 294 zakażonych, od 29 grudnia do 4 stycznia - 3 390, a między 5 a 11 stycznia - 2 229.
Spada również liczba pacjentów z COVID-10, przebywających w polskich szpitalach. 28 grudnia 2022 roku Ministerstwo Zdrowia informowało o 1192 zajętych łóżkach covidowych, 4 stycznia br. liczba ta wynosiła 1203, a 11 stycznia - 1101. Natomiast według stanu na 18 stycznia w szpitalach w całej Polsce przebywa 788 osób pacjentów z COVID-19.
Minister Zdrowia przekazał, że podczas sztabu zwołanego 18 stycznia swoje analizy wobec perspektyw dalszego przebiegu sezonu infekcji prezentowali immunolodzy, epidemiolodzy i zakaźnicy. "Wniosek: nawet jeżeli nastąpi ponowny wzrost zakażeń to fala na przełomie lutego i marca powinna być dużo mniejsza" - poinformował szef resortu zdrowia.