Tramwaj do Górki Narodowej. Czy czeka nas zmiana taboru?
Na początku września w Krakowie uruchomiono nową linię tramwajową do Górki Narodowej. Do tej pory kiepsko skomunikowana północna część miasta zyskała praktycznie nowe życie, a nowe linie już od pierwszego dnia cieszyły się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców. Początkowo kursowanie nowych składów nie obyło się bez problemów technicznych i usterek, jednak sytuacja unormowała się po roszadzie tramwajów. Z linii nr 18 zniknęły najdłuższe tramwaje – „Krakowiaki” mierzące 43 metry długości. Zastąpiły je krótsze „Lajkoniki” (33 metry długości). Na linii nr 50 kursują oba rodzaje składów. Zmiana na linii nr 18 zamknęła kwestię problemów technicznych, natomiast przez wprowadzenie krótszych składów tramwaje są o wiele bardziej zatłoczone, na co zwracają uwagę mieszkańcy.
Problem poruszyła także krakowska inicjatywa Twoja Komunikacja.
(…). Pasażerowie w tym czasie zdążyli już polubić nową trasę, o czym świadczy fakt, że w godzinach szczytu na przystanku Krowodrza Górka P+R trudno znaleźć miejsce siedzące w liniach 18 oraz 50. Linie te oczywiście nie straciły swoich dotychczasowych pasażerów, w efekcie czego na ulicy Długiej oraz w Tunelu KST tramwaje na nich kursujące często bywają zauważalnie przepełnione. Sytuacji tej winny jest nieodpowiedni tabor - linia 18 obsługiwana jest wyłącznie przez 33-metrowe tramwaje, a na linii 50 stanowią one zdecydowaną większość – czytamy we wpisie na Facebooku.
Społecznicy zwracają uwagę na fakt, że od października w komunikacji miejskiej będzie jeszcze tłoczniej, bo z tramwajów zaczną korzystać także studenci. W grudniu oddana zostanie także pętla na Górce Narodowej, która wciąż pozostaje w budowie. Inicjatywa Twoja Komunikacja sugeruje zakup nawet 60 ponad 40-metrowych tramwajów, a w tej sprawie powstała specjalna petycja.
W kwestii zmiany taboru skontaktowaliśmy się z krakowskim MPK. Czy "Krakowiaki" wrócą na linię nr 18?
Nie jest to wykluczone, ale nie znamy jeszcze decyzji. Z punktu widzenia praktycznego jak najbardziej jest to możliwe, bo na linii nr 18 w pierwszym dniu kursowały „Krakowiaki”, więc z naszej strony problemów żadnych nie będzie, ale tu kluczowa jest decyzja ZTP. Trzeba także liczyć się z tym, że te wagony znikną wtedy z linii 52, więc to trzeba bardzo dobrze przemyśleć – informuje rzecznik prasowy MPK Marek Gancarczyk.
W sprawie możliwych zmian na linii tramwajowej do Górki Narodowej kontaktowaliśmy się z Zarządem Transportu Publicznego w Krakowie.
Będziemy sprawdzać, jak to wszystko się rozkłada po październiku, w momencie, kiedy studenci już wrócą. Wtedy ewentualnie wprowadzimy korekty. Wprowadzenie ich teraz, w momencie, kiedy studenci zweryfikowaliby, że potrzeby są większe po innej stronie, to znów musielibyśmy decydować się na zmiany. Po linii 52 widać, że po powrocie uczniów z wakacji ta linia także potrzebuje tego wzmocnienia - informuje Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.