Przez to, że zlikwidowaliśmy pogłos na korytarzu to i rozmowy uczniów są cichsze. Mogliśmy zmienić dzwonek na taki o przyjemniejszym brzmieniu, więc znacznie obniżyliśmy hałas, jak i ten nieprzyjemny szmer, który nas rozprasza i sprawia, że zaczynamy głośniej mówić - mówi Janusz Świerczek, dyrektor placówki.
Polecany artykuł:
Ustalona w przepisach wartość graniczna hałasu to 40 decybeli. Eksperci twierdzą, że w szkołach ta norma bywa przekraczana ponad dwukrotnie.
Trudno jest się przyzwyczaić do tej ciszy. Ona jest przerażająca. Jak nauczycielka wyjdzie coś załatwić to możemy rozmawiać bardzo głośno w klasie. Atmosfera przypomina poczekalnie u lekarza - mówią uczniowie szkoły podstawowej numer 55.
Dyrekcja wraz z radą rodziców szacują, że całkowite wyciszenie szkoły to koszt w granicach miliona złotych.