Początkowo piechur miał zupełnie inne plany, ale jak to czasami bywa, weryfikuje je życie.
Marzyła mi się długa, piesza podróż. Natomiast obowiązki dnia codziennego, praca, relacje utrudniały mi to, by wziąć pół roku urlopu i wyruszyć w taką podróż. W którymś momencie trafiłem na informację o człowieku, który przeszedł wszystkie ulice w Nowym Jorku i stwierdziłem, ze to fantastyczny pomysł - mówi.
Kamil przeszedł już połowę, czyli 1,4 tys. ulic. Przyznaje, że niemal każdy spacer potrafi go czymś zaskoczyć. Zwłaszcza, jeśli udać się na obrzeża miasta, na których wciąż zachowały się relikty dawnego, wiejskiego życia.
Raz miałem taką ciekawą sytuację, w której jednej pani uciekły kury za ogrodzenie i pomagałem jej zagonić te ptaki z powrotem na podwórko. Więc zdarzają się i takie sytuacje. Choć najcześciej przywołuję przykład ul. Ukrytej, gdzie znajduje się pierwszy w Krakowie pomnik Jana Matejki. Historia z tym Matejką jest ciekawa. Wszyscy znamy jego pomnik na Plantach, ale powstał on dlatego, że miasto nie wiedziało, że na ukrytej jest już taki monument - wyjaśnia.
Kamil spaceruje już od 2,5 roku. Przewiduje, że pokonanie pozostałego dystansu zajmie mu drugie tyle.