Według relacji pana Jakuba, mieszkańca Czyżyn, obsługa puntu niechętnie patrzy na pieszych, którzy pojawiają się w Lamusowni.
Pan z obsługi był bardzo zdziwiony, że przyszedłem pieszo i dość niechętnie spojrzał na to, co przyniosłem i powiedział mi, że prosiłby, bym następnym razem nie przychodził w środku dnia, bo wówczas kierowcy się denerwują. To było dla mnie dosyć dziwne i trochę oburzające, dlaczego miałbym być dyskryminowany tylko dlatego, że nie przyjechałem samochodem - mówi pan Jakub.
Piotr Odorczuk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania ma inne zdanie o całym zajściu. Podkreśla, że z Lamusowni może korzystać każdy, bez względu na rodzaj posiadanego środka lokomocji.
Wersja naszego pracownika jest troszkę inna. Być może zaistniało pewne napięcie między panami. Poinstruujemy naszych pracowników, by byli bardziej ostrożni w kontaktach z mieszkańcami. Lamusowania jest dla wszystkich, mogą przyjechać nawet kombajnem czy traktorem - tłumaczy.
Rzecznik MPO przypomina, że pieszych, rowerzystów i właścicieli samochodów obowiązuje jedna kolejka do kontenerów.