Lex Kamilek wchodzi w życie, a branża hotelarska panikuje. Nie wiedzą, jak weryfikować relacje gości z dziećmi

Lex Kamilek już niedługo wchodzi w życie. Na czym polega nowe prawo?

Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy, do której doszło w zeszłym roku na skutek brutalnego pobicia, za co oskarżono jego ojczyma, doprowadziła do wprowadzenia poważnych zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczego, tak by skuteczniej chronić dzieci przed przemocą. Nowe prawo, potocznie zwane Lex Kamilek, wprowadza obowiązek na branżę hotelarską, która będzie miała za zadanie sprawdzić, jakie relacje łączą dorosłych i dzieci, szukających noclegów w danych obiektach. Nowe prawo zaczęło obowiązywać 15 lutego tego roku, zaś obiekty hotelarskie mają czas do 15 sierpnia, aby je wdrożyć.

— Przepisy wprowadzają standardy dla hoteli oraz zasady wynikające z tych standardów, czyli obowiązek weryfikowania, z kim dziecko przyjechało i kim ta osoba jest. Żeby się nie zdarzyło, że dorosły mężczyzna, niezwiązany w żaden sposób z dzieckiem, przyjeżdża z kilkuletnią dziewczynką lub chłopcem, a właściciel hotelu mówi, że ma to w nosie i nie prowadzi żadnych działań — komentuje dla nas adwokat Michał Kuźmicz.

Lex Kamilek. Hotele nie są przygotowane do wdrożenia nowych przepisów

Chociaż o tym, że nowe prawo będzie obowiązywać branżę hotelarską wiadomo od dawna, jej przedstawiciele alarmowali, że nie wypracowano żadnych procedur do ich wdrożenia. Właściciele obiektów, zwłaszcza tych mniejszych, nie wiedzą, jak egzekwować te przepisy wśród swoich gości. Dodatkowo, w ramach standardów bezpieczeństwa, obiekty hotelarskie będą zobowiązane do przeprowadzenia szkoleń swoich pracowników w zakresie postępowania, gdy zaistnieje podejrzenie, że dziecko jest zagrożone. Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zwraca także uwagę na obiekty zarządzane zdalnie z wirtualnymi recepcjami. Podkreśla, że te miejsca obowiązuje to samo prawo, ale jest to niemożliwe, żeby go w nich wprowadzić.

— W żaden sposób drobni przedsiębiorcy sektora hotelarskiego nie mogą liczyć na wsparcie instytucji quasi-rządowych lub samorządowych. Na razie tej rękawicy nie podjął żaden z organów, który byłby w stanie merytorycznie i formalnie wesprzeć, bo nie mówimy tutaj o wróżbach z fusów, co należałoby zrobić. Tym samym mali hotelarze mogą tylko podglądać dużych, bądź odnosić się do informacji w sieci — powiedział nam Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. — Ta świadomość budzi się powoli. W momencie, kiedy zostało ogłoszone uchwalenie tej ustawy, było duże zainteresowanie i pojawiły się pytania. Jednak w związku z tym, że nie było żadnych informacji, to zainteresowanie ucichło. Właściciele biznesów hotelarskich, ci bardziej świadomi, dopytują, czy są dostępne gotowe procedury do wdrożenia albo szkolenia, jednak na ten moment rynek szkoleniowy jeszcze na to nie odpowiedział. Jest duże zapotrzebowanie i zainteresowanie szkoleniami, i konkretnymi rozwiązaniami dla tych małych obiektów, które nie będą w stanie przygotować się od strony prawnej samodzielnie — dodała Emilia Glista z agencji Jointsystem.

Lex Kamilek. Instytucje wspierające branżę hotelarską opracowały swoje zasady weryfikacji relacji gości

Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej podkreśla, że obecnie największym problemem jest kwestia weryfikacji, jakie relacje łączą dorosłych gości z dziećmi. Ekspert wskazuje, że takie relacje nie są zapisane w żadnych dokumentach, typu dowód osobisty, dlatego stanowi to tak duży problem. Podkreśla jednak, że różne instytucje, wspierające branżę hotelarską, opracowały swoje zasady i udostępniają je za darmo w Internecie.

— Niestety praktyka z wielu poprzednich lat pokazuje, że jeżeli jest wprowadzane nowe prawo, to na początku jest pewne zainteresowanie, ale kiedy okazuje się, że samodzielnie, bez pomocy prawnika nie da się tego wdrożyć, to część obiektów przemilczy ten temat. I on wraca dopiero przy widmie kontroli — powiedziała Emilia Glista. — Na szczęście instytucje hotelowe, takie jak izby i różnego rodzaju podmioty, zajmujące się wspieraniem sektora hotelowego, opracowały takie procedury. One bardzo często są dostępne bezpłatnie w sieci — dodał Karol Wagner.

Jak wyglądała komunia w czasach PRL? Zobaczcie archiwalne zdjęcia: