Skąd się biorą czerwone robaki w domu?
W sierpniu zazwyczaj nadal utrzymują się wysokie temperatury, co powoduje, że większość z nas ma w ciągu dnia otwarte okna oraz balkony. Jest to bardzo dobry zwyczaj - przewietrzone pomieszczenie służy zarówno domownikom, jak i zwierzętom czy roślinom. Uchylone okna stanowią jednak dobry wentyl dla przedostawania się różnego rodzaju niepożądanych gości, w tym tych, które szczególnie często można zauważyć właśnie w okresie lata. Chodzi o lądzień czerwonatka czy inaczej aksamitkę. Złą wiadomością jest jednak to, że wcale nie trzeba mieć wciąż na oścież otwartych okien - ten rodzaj pajęczaka, a dokładniej dużej roztoczy z łatwością przedostaje się przez szczeliny. W przeciwieństwie do kowala bezskrzydłego - pokrytego czarnymi plamkami powszechnego w Polsce pluskwiaka - lądzień jest malutki, wręcz mikroskopijny, pokryty małymi włoskami, jednak przez kolor, nadal łatwo go dostrzec.
Lądzień czerwonatka - jak pozbyć się go skutecznie?
Ten rodzaj pajęczaka lubi ciepłe i nasłonecznione miejsca i właśnie w nich warto go upatrywać, jeśli mamy podejrzenia, że mógł przedostać się do naszego mieszkania. Jako, że jest to również roztocze, może również znaleźć się w naszej pościeli. Warto więc prać pościel w temperaturze min. 50 stopni i regularnie odkurzać materac. Dobrym pomysłem jest też posypanie go raz na jakiś czas sodą oczyszczoną, a następnie dokładne odkurzenie. Jeśli robaki zauważymy poza strefą łóżka, warto przygotować mieszankę z wody, octu spirytusowego, płynu do naczyń i olejku lawendowego - skutecznie zabija on pajęczaki.